Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

EEC 2015 Katowice: Program dla Śląska w zarysie. Wejdzie w życie jesienią

Aldona Minorczyk-Cichy
Rozmowy o gospodarce, to przede wszystkim dyskusje o przyszłości Śląska. Zaproszono do nich przedstawicieli UE, rządu, samorządu i biznesu
Rozmowy o gospodarce, to przede wszystkim dyskusje o przyszłości Śląska. Zaproszono do nich przedstawicieli UE, rządu, samorządu i biznesu Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Program dla Śląska - pierwsze przymiarki na EEC. Informacją o głównych założeniach wicepremier Piechociński zaskoczył śląskich samorządowców.

Kilka tygodni na konsultacje z samorządami i 15 maja ustawa modernizacyjna (u nas nazywana Programem dla Śląska) trafi na biurko premier Ewy Kopacz, a potem do Sejmu. W życie ma wejść jeszcze przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

Wicepremier Janusz Piechociński przedstawił zarys tej ustawy i był dość oszczędny w słowach. Jednak, jak się dowiedzieliśmy, ogromne szanse na ujęcie w ustawie mają propozycje Piotra Wojaczka, prezesa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, o których "Dziennik Zachodni" pisał już kilka tygodni temu.

13 mld zł w 20 lat, ale to nie są nowe pieniądze

Oznaczałoby to duże ułatwienia dla firm. Są i wieści mniej optymistyczne. W ciągu 20 lat Program dla Śląska będzie kosztować około 13 mld zł. W większości to jednak wcale nie są nowe pieniądze, tylko te, które i tak region by dostał (m.in. chodzi środki unijne). Nowe, póki co - jak mówi wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, mają być dwa miliardy. Jeden miliard z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i drugi w ramach programu przygotowanego przez Ministerstwo Finansów.

- Proszę też pamiętać, że pieniądze zainwestowane w przedsiębiorstwa mają się zwrócić, przynieść zyski. Do programu może więc wpłynąć nawet kilkaset dodatkowych milionów złotych - podkreśliła wiceminister.

Co na ten temat sądzą nasi samorządowcy? Póki co, niewiele. Szefowa Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, Małgorzata Mańka-Szulik, nie chciała się wypowiadać, bo - jak podkreśliła - wie mniej więcej tyle samo, co dziennikarze. Tak ona, jak i prezydenci innych śląskich miast zostali wczoraj zaskoczeni przez wicepremiera Piechocińskiego.

Jak się dowiedzieliśmy, ustawa modernizacyjna, bo taką dokument nosić będzie nazwę, jest tworzona dla Śląskiego i zachodniej Małopolski, ale w założeniu ma pomagać każdemu regionowi, który znajdzie się "w opałach".

- Pieniądze na pomoc będą m.in. z Regionalnego Programu Operacyjnego. Chodzi o całościowe myślenie o regionie, wzmacnianie obywatelskiej aktywności, ułatwienie procedur, szkolnictwo - wyliczał wczoraj w Katowicach wicepremier Piechociński.

CZYTAJ KONIECZNIE GŁÓWNE TEZY EEC KATOWICE 2015:
EEC 2015 KATOWICE OD MIASTA DO GÓRNICTWA I START-UPÓW

EEC KATOWICE 2015: CZYTAJ KONIECZNIE:
STEINHOFF: KOPALNIE MOGĄ BYĆ RENTOWNE

Pięć punktów, czyli kto to zrozumie?

Według oficjalnego dokumentu Ministerstwa Gospodarki plan składa się z pięciu punktów. Szczegółowo omawiamy je w tekście obok. To m.in. wsparcie istniejącego przemysłu i firm otoczenia, wsparcie pozyskiwania nowego przemysłu i rozwoju nowoczesnych branż. Do tego dojdzie pomoc dla badań i innowacji dla przemysłu. Nie zapomniano też o rewitalizacji infrastruktury przemysłowej i społecznej. Planowane jest wsparcie społeczne i dopasowanie kadr do przyszłej struktury przemysłu. W tym wyposażenie szkół i firm w infrastrukturę edukacyjną.

Wszystko to brzmi skomplikowanie nawet dla specjalistów. Dlatego spróbowaliśmy się dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi. Wyjaśniali to nam już kilka tygodni temu marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa oraz Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pomysły naszych śląskich specjalistów, których do zespołu przygotowującego Program dla Śląska zaproszono dopiero po interwencji, jak się okazuje dostały zielone światło od resortu gospodarki. Czy w ostatnim momencie z zielonego nie zmieni się na czerwone? Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani my, ani nikt inny w regionie.

Parki przemysłowe, superstrefy, ulgi

Przypominamy, że Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE) pracowała nad projektem "4S". Jak poinformował "Dziennik Zachodni" prezes Wojaczek, wzdłuż czterech głównych szlaków komunikacyjnych regionu zostaną wybrane i zinwentaryzowane tereny inwestycyjne (m.in. gminne, spółek Skarbu Państwa, ANR), mające potencjał dla inwestorów, którzy nabędą go po uzbrojeniu i odpowiednim jego przygotowaniu przez powołanych do tego subregionalnych operatorów.

- W sumie to jest około tysiąca hektarów, w tym do 20 procent terenów trudnych, poprzemysłowych. Tam, zgodnie z naszym pomysłem, chcielibyśmy stworzyć lokalne parki przemysłowe, superstrefę - informował prezes KSSE.
Jeśli ten nasz śląski program znajdzie akceptację zespołu rządowego i trafi na biurko premier Kopacz jako część Programu dla Śląska, to w miejscach, gdzie mamy lub będziemy mieć do czynienia z negatywnymi skutkami restrukturyzacji górnictwa, obowiązywałyby dodatkowe instrumenty. Dla części gruntów uchylone zostałoby na rok lub dwa okno, zezwalając na ich sprzedaż poniżej cen rynkowych. Zaproponowano by także pomoc fiskalną, wyższą niż obecnie obowiązującą w specjalnych strefach.

- Tak naprawdę mikrofirmy, jak i małe oraz te średnie miałyby wtedy Eldorado - mówił wczoraj na EEC 2015 prezes Wojaczek. Dodał, że już samo poparcie resortu gospodarki to jest dla regionu naprawdę dobry prognostyk.

Program ożywi dzielnice w górniczych miastach

Nowością w stosunku do obecnych rozwiązań byłoby wykorzystanie wzorów francuskich i objęcie superstrefą także kilku zdegradowanych dzielnic miejskich. Tak może być np. w Rudzie Śląskiej, Chorzowie, Zabrzu czy Bytomiu. Powstające tam firmy mogłyby zostać objęte pomocą publiczną. Chodzi o całkowite zwolnienie ich z podatków CIT i PIT oraz ulgi w ZUS na okres 2-5 lat.

- Liczymy, że tymi dzielnicami zainteresują się deweloperzy, którzy kupią majątek od gmin lub właścicieli prywatnych i wyremontują budynki, tworząc lokale m.in. pod działalność gospodarczą. W zamian mogliby skorzystać z mechanizmów superstrefy i odliczyć od podatków nawet 25-40 proc. nakładów na inwestycje. To wszystko razem pozwoliłoby zakorzenić się w tych dzielnicach firmom, a w efekcie sprawić, że powróci tam życie - wyliczał w rozmowie z DZ prezes Wojaczek.

Przypomnijmy, że Program dla Śląska to pomysł związany z restrukturyzacją Kompanii Węglowej, a w przyszłości być może także pozostałych górniczych spółek. Po tym jak na ulice śląskich miast wyszły tysiące protestujących, rząd zaproponował pewne rozwiązania, a przynajmniej zaczął się do nich przymierzać.
W tym wszystkim zapomniał jednak o tym, co najważniejsze: o zaproszeniu do zespołu tworzącego program samych Ślązaków, prezydentów miast, w których miałyby bezpowrotnie zniknąć miejsca pracy i kopalnie. Wojciech Saługa, marszałek województwa, wraz z prezydentami Zabrza, Gliwic, Rudy Śląskiej i Bytomia wysłał pismo w tej sprawie do premier Ewy Kopacz. Dopiero wtedy wysłuchano przedstawicieli regionu i - jak widać - poważnie wzięto pod uwagę ich propozycje.

Od wielkiego optymizmu lepiej nie zaczynać

Nie należy przesadzać ze zbytnim optymizmem, bo ważne dla powodzenia programu są nowe osie komunikacyjne. To wokół nich mają w strefach pojawić się inwestorzy. Tymczasem dostaliśmy już od rządu mocno "po łapach". Autostrada A1 i droga ekspresowa S1 są kluczowe dla naszego regionu. Niestety, według ministerstwa obie drogi mogą jeszcze poczekać.

Nowy Plan Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 ma zostać ostatecznie zatwierdzony przez Radę Ministrów już w maju, a dwie kluczowe inwestycje dla naszego regionu: budowa autostrady A1 z Częstochowy do Tuszyna i S1 z Mysłowic do Bielska-Białej, pozostają tylko na liście rezerwowej.

To przeszkodzi w realizacji programu. Także te dwie drogi to ważny element pomysłu. Przypomnijmy tylko Częstochowę, której nie było stać na budowę infrastruktury drogowej do terenu, gdzie budowę sklepu planowała Ikea, i gdzie już wiele lat temu kupiła grunt. Zniechęcona postawą samorządu firma wycofała się - przynajmniej czasowo. Sklep znanej szwedzkiej firmy powstanie natomiast w Zabrzu, bo tam potrafiono właściwie "dopieścić" ważnego inwestora. I to tam właśnie, a nie jak pierwotnie planowano w Częstochowie, powstaną dodatkowe miejsca pracy.


*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty