Ekstraklasa jest już gotowa do startu

Adam Nawałka zaordynował swoim zawodnikom zajęcia tuż po przyjeździe do Zabrza, za to sobotę i niedzielę mieli wolną. Dziś czekają ich treningi indy-widulne, a od jutra przygotowania do pierwszego meczu wiosennego.

- Też już nie mogę doczekać się startu ligi. Mam tylko nadzieję, że nie będzie już mrozów i opadów śniegu - mówił chorzowianin, Marcin Malinowski, nie ukrywając, że temperatury w Turcji odpowiadały mu znacznie bardziej.

Takich zmartwień nie mają zawodnicy Podbeskidzia i Piasta, którzy zdążyli się już zaaklimatyzować w Polsce. Ci pierwsi na dowód dobrego samopoczucia strzelili cztery gole w sparingu z Rakowem, natomiast drudzy pokonali Bełchatów. Trener Marcin Brosz ma jednak sporo powodów do zmartwień. Podczas meczu kontuzji doznał Matej Izvolt. To drugi - po Wojciechu Kędziorze, kluczowy zawodnik Piasta z problemami zdrowotnymi. Wstępne badania wykazały naderwanie mięśnia dwugłowego, co może wykluczyć gliwiczanina z gry w pierwszym meczu przeciwko Górnikowi (25 lutego, poniedziałek, godz. 18.30).

Pierwszoligowcy mają na przygotowania więcej czasu. Szkoleniowiec GKS Tychy Piotr Mandrysz był zadowolony pomimo porażki sparingowej, natomiast opiekun GKS Rychy Rafał Górak zyskał nowych zawodników i w optymistycznym nastroju zabrał ekipę na zgrupowanie do Kamienia koło Rybnika.

Optymizmu najbardziej potrzeba jednak w Polonii Bytom. Zespół Jacka Trzeciaka w meczach kontrolnych prezentuje się jednak coraz lepiej, więc nadzieje na lepszą wiosnę nieco wzrosły. Do sukcesu potrzebne są jednak wzmocnienia: wciąż jest szansa, że na Olimpijską trafi Mariusz Sacha z Podbeskidzia.

*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI