Ekstraklasa: Korona – Ruch 0:2. Pierwszy krok do utrzymania [RELACJA, OPINIE]

Przez pierwsze 10 minut na stadionie było bardzo cicho – kibice Korony postanowili przypomnieć o niedawnych wydarzeniach w Knurowie, wywieszając transparent z napisem: „Żądamy kary dla policyjnych morderców”.

Na boisku lepsze wrażenie sprawiał Ruch. Najpierw Grzegorz Kuświk został w polu karnym powstrzymany przez dwóch obrońców, a w następnej akcji bramkarz Vytautas Cerniauskas zatrzymał Rolanda Gigołajewa (podawał Kuświk). Bliski szczęścia był Eduards Visnakovs, ale piłka po jego woleju minęła słupek.

Jednak po drugiej stronie było znacznie groźniej. Matus Putnocky kapitalnie obronił uderzenie Siergieja Pylypczuka. Potem słowacki bramkarz Ruchu sam prokurował sytuacje, po których… popisywał się świetnymi interwencjami. Źle obliczył lot piłki po rzucie rożnym, ale obronił strzał z bliska Piotra Malarczyka. Bramkarzowi musiało przeszkadzać słońce, bo znów miał problem z centrą, jednak wybił piłkę spod poprzeczki po główce Kamila Sylwestrzaka. W 42. minucie Putnockiego wyręczył Martin Konczkowski, wybijając piłkę sprzed linii bramkowej po strzale Luisa Carlosa.

Ruch nie dał sobie wbić bramki do szatni i jeszcze objął prowadzenie. Filip Starzyński przymierzył w długi róg z rzutu wolnego, a sędzia po bramce zakończył pierwszą połowę.

- Fajnie wyszedł mi ten strzał. Prowadziliśmy grę, byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na bramkę – ocenił „Figo”, który zdobył siódmą bramkę w tym sezonie.

W 59. minucie chorzowianie mieli furę szczęścia. Rafał Grodzicki przeciął dośrodkowanie głową w taki sposób, że piłka wpadła pod nogi Pylypczuka, a ten huknął z kilku metrów w słupek.
Goście w 71. minucie przez chwilę Niebiescy cieszyli się z drugiej bramki, ale sędzia odgwizdał spalonego (słusznie), a pechowy strzelec Kuświk dostał żółtą kartkę, która wyklucza go z następnego meczu, z Piastem Gliwice.

Osiem minut później znów Ruch miał wielkie szczęście. Zza pola karnego strzelił z woleja Leandro, piłka trafiła w słupek, następnie odbiła się od interweniującego bramkarza, ale nie wpadła do bramki – leżący na ziemi Putnocky zorientował się i złapał ją tuż przed linią!
Ruch w 83. minucie zdobył drugiego gola – rezerwowy Marek Zieńczuk pięknie strzelił z daleka z lewej nogi – bramka „stadiony świata”. To był pierwszy gol doświadczonego pomocnika chorzowian w tym sezonie.
W doliczonym czasie gry sędzia wysłał trenera Korony Ryszarda Tarasiewicza na trybuny.

Zespół z Chorzowa po tym meczu ma 20 punktów i zrównał się tym dorobkiem z kielczanami.

- Cieszę się, że pomogłem chłopakom, bo ciężko się grało w tym momencie, musieliśmy się bronić. Bramka dała nam drugi oddech. Te trzy punkty pozwolą spokojniej podejść do następnych meczów. Matus Putnocky spadł nam jak manna z nieba, jest w świetnej formie, pewnie znów któraś jego obrona będzie wybrana do interwencji kolejki, choć wolałbym gdybyśmy go mniej promowali – śmiał się Zieńczuk przed kamerą Canal+.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik:

- Gratuluję mojemu zespołowi ambitnej i ofiarnej gry. Z pewnością rozegraliśmy lepszy mecz niż poprzednie spotkanie z zespołem z Kielc, które zremisowaliśmy. Taka jest grupa spadkowa, każdy z każdym może wygrać. Na papierze faworytem była Korona, ale to my zgarnęliśmy dziś komplet punktów. Tych niespodzianek może być w tej rundzie finałowej znacznie więcej, tym bardziej cieszymy się z dzisiejszej zdobyczy. Oczywiście trzeba też mieć szczęście, które nam sprzyjało, a dodatkowo pomagał mu Matus bardzo dobrze spisując się w bramce. Reasumując, zrealizowaliśmy dziś plan maximum, ale jak ktoś kiedyś powiedział: koniec jednego meczu jest początkiem następnego, więc my już myślimy o kolejnym spotkaniu

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku