Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elity znad Brynicy: Maria Pańczyk-Pozdziej

Michał Smolorz
Fot. ARKADIUSZ GOLA
Niektórzy politycy w trosce o własne bezpieczeństwo otaczają się zastępami zbrojnych ochroniarzy, za innymi podążają najlepiej opłacani prawnicy, dbający o dobre imię klienta.

Zaś twórczyni legendarnego konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku" ma armię bezgranicznie oddanych wyznawców, którzy gotowi są za nią krew przelać, a każdemu, kto choćby szepnie o niej złe słowo - oczy wydrapać, język wyrwać i na stosie spalić.

Niektórzy porównywali ją do Matki Boskiej z Piekar...

Rodowita tarnogórzanka (ur. 1942), do dziś niezmiennie uprawia apoteozę swoich stron rodzinnych (gdyby nie jej niechęć do niemczyzny, można by powiedzieć, że to idea "Heimat" w najczystszej postaci). Absolwentka polonistyki w WSP w Opolu, zaczynała jako nauczycielka w swoim mieście. Czasami odzywają się dawni uczniowie wypominający, jak to nakazywała im mówić literackim językiem w opozycji do domowej "godki" - ona zaś niezmiennie odpowiada, że każdy rasowy Ślónzok powinien dobrze znać i jedno, i drugie. U progu lat 70. ub. wieku pojawiła się w Radiu Katowice, podówczas jednym z ważnych narzędzi "frontu ideologicznego", gdzie mimo wszystko przetrwała oaza zdrowego rozsądku. Za pierwszej "Solidarności" współtworzyła w nim komisję zakładową.

Niechętnie dziś przyznaje, że kilka lat potem miała swój udział w powstaniu "Radiowej rodziny Masztalskich", przedsięwzięcia wątpliwej urody, które u schyłku PRL-u otwarło drogę do inwazji tandetnej quasi-śląskiej kultury. Ale możemy spuścić na nie kurtynę, gdyż szybko opuściła to grono, by po upadku "jedynie słusznego ustroju" stworzyć dzieło swego życia: konkurs "Po naszymu, czyli po śląsku". Z marszu stał się on masowym i prekursorskim ruchem społecznym na rzecz odrodzenia śląskiej tożsamości; kolejne spotkania przenoszono do coraz większych sal, na których odbywały się zbiorowe spektakle regionalnego samooczyszczenia, katharsis w najczystszej postaci. Tłumy robotników, rolników i inteligentów, młodzi i starzy, wszyscy zgodnie wylewali łzy wzruszenia dając ujście skrywanym przez lata tęsknotom do "ślónskij godki".
Laureaci konkursu, zdobywając tytuł "Ślązaka Roku" z marszu stawali się bohaterami swoich środowisk, niektóre gminy do dziś umieszczają ich na swoich stronach internetowych jako promocyjną wizytówkę, sadzają w prezydiach ciał plenarnych, obwożą po szkołach. Tytuł ma też konkretny wymiar komercyjny, otwiera drogę na estrady domów kultury i lokalnych festynów. Z grona uczestników konkursu zrodziła się wspomniana na wstępie grupa wyznawców Marii Pańczyk, o wymiarze bez mała religijnym. Alojzy Lysko, działacz regionalny z Bojszów, w scenicznym uniesieniu porównał ją nawet do Matki Boskiej z Piekar. Właśnie ten ruch wyniósł ją najpierw do wojewódzkiego sejmiku (2002), a potem do Senatu (2005) z poparciem Platformy Obywatelskiej.

O dziwo, autorka największej i najskuteczniejszej akcji na rzecz upowszechnienia i promocji śląskiej gwary, z rezerwą powitała lobbing na rzecz prawnego uznania śląskiego języka regionalnego. Pomysłodawcom i entuzjastom tej idei nie szczędziła słów krytyki, w publicznych polemikach zarzucając im budowanie na niej karier politycznych, oraz odrywanie "języka serca" od jego największych atutów: prywatności i intymności.

Z biegiem czasu emocje obu stron uległy stonowaniu i "senator Maryjka" powoli przekonała się do pomysłu, wszelako zachowując doń chłodny dystans; może nie do samej koncepcji, ile do niektórych neofickich lobbystów. Jak każdy wierny, który od lat grzeje kościelną ławę, co niedziela daje na tacę i regularnie wpuszcza kolędę - więc nieufnie spoglądający na świeżo nawróconych grzeszników, pchających się na pierwszy klęcznik, śpiewających z ambony psalmy responsoryjne i gorliwie wygadujących o szczęściu wiecznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!