Euro 2012: akcje, gole i piłkarze okiem Magdy

Piłka nożna sportem wyłącznie dla mężczyzn? - W żadnym wypadku - uśmiecha się Magdalena Figura ze Świerklan, która od 7 lat sędziuje spotkania piłkarskie.

Kilka tygodni temu większość kobiet na myśl o zbliżającym się Euro dostawało białej gorączki. Ona z kolei zacierała ręce i odliczała kolejne dni. Teraz nie może się pogodzić z tym, że mistrzostwa już się kończą. Oglądała niemal każde spotkanie. - Wszystkie spotkania stały na wysokim poziomie. Drużyny postawiły na atak. Padło dużo bramek, były znakomite akcje i parady bramkarskie. To, co robi Iker Casillas w bramce, to jest jakaś magia. Wyciąga niesamowite piłki.

Zresztą cała Hiszpania gra znakomicie. Dwa, trzy szybkie podania i już są pod bramką przeciwnika - wyjaśnia Magda. Trudno się dziwić jej zachwytem nad grą ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. To od nich zaczęło się jej szaleństwo na punkcie piłki nożnej.

Był rok 1998. Trwał mundial we Francji. Wtedy na boiskach biegali Jurgen Klinsmann (Niemcy), Alan Shearer (Anglia), Gabriel Batistuta (Argentyna) czy właśnie Raul Gonzalez (Hiszpania). Wiele osób tych nazwisk nie kojarzy bądź nie pamięta. Jej utkwiły w pamięci na całe życie, szczególnie tego ostatniego. - Piłkę pokochałam oglądając grę Raula. Moje koleżanki zachwycały się jego urodą, a mi strasznie podobała się jego gra na boisku. Teraz będzie grał w katarskim Al-Sadd - tłumaczy Magda. Zresztą dla niej Raul jest wzorem nie tylko na boisku. - To, jak on zachowuje się poza nim, również należy docenić.

Dla niego największą wartością jest rodzina i tego trzyma się przez całe życie. Zresztą czy słyszał ktoś kiedykolwiek o jakimś skandalu związanym z jego nazwiskiem? - pyta retorycznie.

Szkoda, że Raul dalej nie gra w reprezentacji. Bo nasza bohaterka mogłaby go zobaczyć w akcji na żywo w Gdańsku, gdzie miała okazję oglądać mecz Hiszpania-Włochy. - To było niesamowite przeżycie! Dzień przed tym meczem znajomy zadzwonił do mnie, że ma dla mnie bilet. Ani chwili się nie zastanawiałam i wsiadłam w Katowicach do pociągu. Podróż mijała w znakomitej atmosferze. Bowiem tym samym pociągiem do Gdańska podążali kibice z Hiszpanii. Śpiewom nie było końca. Ja na dodatek miałam pomalowane paznokcie w barwach hiszpańskiej flagi. Szybko zyskałam ich sympatię - wspomina pani sędzia ze Świerklan.

Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada

Sama raczej stara się oglądać mecze przed telewizorem. Wtedy może spokojnie analizować sytuacje oraz ustawienia taktyczne drużyn. Równie bacznie obserwuje pracę sędziów. Jak sama przyznaje, podczas tych mistrzostw nie można narzekać na pracę tych ostatnich. Magda broni arbitrów spotkania Anglia-Ukraina, kiedy to nie uznali bramki dla gospodarzy (piłkę zza linii wybijał angielski obrońca). - To była ciężka sytuacja. Sędzia miał ułamki sekund na podjęcie decyzji. Ja sama w pierwszej powtórce, kiedy rzut kamery był z góry, nie widziałam gola. Po drugie. Zawodnik, który wybijał miał białe getry, piłka biała, słupki, linie i siatka też są białe. To są szczegóły, o których się nie mówi, a mają duży wpływ na ocenę sytuacji.

Jeśli już, to ewidentnym błędem było nieodgwizdanie wcześniej spalonego - analizuje.

Jednak nawet takie sytuacje nie są w stanie przekonać Magdy do nowinek technologicznych, które są proponowane od jakiegoś czasu przez część środowiska piłkarskiego (m.in. powtórki wideo). - To zdecydowanie zabije spontaniczność i szybkość gry - dodaje stanowczo.

Obecnie sędziuje kobiecą esktraklasę oraz spotkania mężczyzn w lidze okręgowej. Chciałaby też posędziować na wielkiej imprezie. - Każdy ma jakieś marzenia. Sędziowie również. Gwizdać na mistrzostwach świata kobiet, w międzynarodowych rozgrywkach czy ekstraklasie mężczyzn. Hmm... To byłoby coś! - zdradza podczas rozmowy. Mimo że sędziuje od 7 lat, wciąż nie brakuje zdziwionych mężczyzn, kiedy wychodzi z gwizdkiem na boisko. Wielu z nich pewnie onieśmiela swoją urodą. Sama nie szuka męża na boisku, ale oczywiście przygląda się kobiecym okiem tym biegającym za piłką. Szczególnie występującym na boiskach w czasie Euro.

- Nie mam określonego typu mężczyzny. Ale spokojnie, kilku przystojnych się znajdzie. Na pewno do nich należą Sebastian Boenisch, Jesus Navas czy Fernando Llorente - wyznaje. Po czym dyskusja znów wraca na piłkarskie tematy. - Szkoda, że tego ostatniego nie widzieliśmy dotąd na boisku. Ma za sobą znakomity sezon. Jest "w gazie" i pomógłby Hiszpanii - zauważa Magda. My z kolei pytamy o Cristiano Ronaldo. - Wiem, wiem zasłynęłam wypowiedzią, że podoba mi się u niego wszystko od pasa w dół. Ale chodziło mi o to, jak operuje na boisku nogami! Jest świetny technicznie. Wyłącznie lubię oglądać go na boisku w akcji.

Popularny "CR7" należy do grona piłkarzy, którzy nad wyraz szczególnie dbają o swoją urodę. Czy to dobrze?

- Generalnie mężczyźni również powinni o siebie dbać. Jednak, kiedy spędzają w łazience więcej czasu od kobiet, to moim zdaniem już mamy do czynienia z dziwną sytuacją - mówi z uśmiechem Magda. Sama szczególnie nie przygotowuje się pod tym względem do spotkań. - Przed meczami nakładam jedynie delikatny makijaż i spinam włosy w kucyk. Musi być wygodnie i funkcjonalnie.

*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie