Euro 2012: Posmakujmy francuskiej miłości

Francuzi słyną z romantyzmu, namiętności i czułości. Potwierdzają to jedynie liczne sondaże, które przedstawiają amantów znad Sekwany jako erotycznych wirtuozów. Francuzi za naczelny cel swoich intymnych zabaw stawiają orgazm i przyjemność partnerki. A raczej partnerek, bo panowie wyznają zasadę "im więcej, tym lepiej" i wiernością nie grzeszą. Po wspólnej nocy mogą zaproponować kobiecie jedynie przyjaźń lub wolną miłość.

WSZYSTKO O EURO 2012 NA DZIENNIKZACHODNI.PL W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM

Częstotliwość zbliżeń zostawia jednak wiele do życzenia. Według badania przeprowadzonego przez Instytut Harris Interactive dla producenta prezerwatyw, firmy Durex, przeciętny Francuz kocha się ze swoją partnerką jedynie 120 razy w roku, a na każde zbliżenie przeznacza kwadrans. Jakie są więc francuskie kochanki? Okazuje się, że obraz wyzwolonej femme fatale o twarzy Bardotki ma w sobie wiele z prawdy. Współczesne Francuzki traktują seks jako nadrzędną sprawę w związku. Jeśli do sypialni wkradnie się nuda, bez chwili wahania porzucają swojego partnera.

POZNAJ KOBIECĄ STRONĘ EURO 2012

Wymagania również mają niemałe. Wszystko musi być dokładnie przemyślane, od początkowych pieszczot po wszelkie gadżety erotyczne i filmy. Atmosfera jest podstawą we francuskiej alkowie. O dziwo, panie nie są jednak miłośniczkami gry wstępnej. Wolą raczej od razu przechodzić do rzeczy. Termin "miłość francuska" do czegoś zobowiązuje. Zarówno panie, jak i panowie we Francji na tle oralnym w pełni się dogadują. Jednogłośnie twierdzą, że jest to seks najbardziej intensywny, upojny i czuły zarazem.

*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie