Agnieszka Cyngier, zastępca wojewódzkiego inspektora weterynarii w Katowicach potwierdza: - Prowadzimy w tej sprawie dochodzenie. Na razie inspekcja nie zdradza nawy zakładu, ani miejscowości, w jakiej się znajduje. Wiadomo, że podejrzanego mięsa do nas trafiły trzy tony. Większość została już przetworzona.
- Zostało kilkadziesiąt kilogramów. Zostało sprowadzone jako wołowina spoza terenu województwa - informuje Beata Kowalewska, rzeczniczka prasowa Inspekcji.
Dodaje, że nie ma obecnie pewności z jakim konkretnie mięsem mamy do czynienia. Dowiemy się tego po wykonaniu badań białka. Dzisiaj rano pobrano próbki.
Taj konina, jak i wołowina to czerwone mięso. Dlatego nie da się stwierdzić "na oko" co tak naprawdę sprowadzono do zakładu.
*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?