Gauff przed półfinałem ze Świątek: „Potapowa to nie ja, nie jestem Vondrousovą”

Iga Świątek i Cori Gauff mierzyły się ze sobą 11 razy; Polka dominuje nad Amerykanką 10-1. Rywalizowały także w dwóch poprzednich edycjach paryskiego szlema na kortach ziemnych, gdzie Iga zwyciężyła 6:1, 6:3 w finale French Open w 2022 roku i 6:4, 6:2 w ćwierćfinale Roland Garros w 2023 roku.

Świątek jest w piekielnym gazie gdy w drugiej rundzie pokonała Naomi Osakę (w trzecim secie przegrywała 2:5 i 0-30, a na dodatek obroniła meczbola w trwającym 2 godziny 57 minut thrillerze. Swoje ostatnie trzy mecze wygrała 6:4, 6:2 z Marie Bouzkovą, 6:0, 6:0 z Anastasją Potapową i 6:0, 6:2 z Marketą Vondrousovą.

Gauff jednak nie obawia się kolejnego pojedynku ze swoją nemezis.

– Ona jest oczywiście numerem jeden na świecie i wygrała ten turniej już trzy razy. Myślę, że jeśli chodzi o mnie, podchodzę po prostu pewna siebie. Kiedy grałam z nią w Cincinnati, nie podeszłam do meczu z myślą: „Och, nigdy wcześniej jej nie pokonałam, nigdy jej nie urwałam seta”. Nie mogę więc myśleć o jej byłych rywalkach. Potapova to nie ja, nie jestem Vondrousovą. To nic nie znaczy. Może mogałbym przegrać z takim samym wynikiem, może nie, ale po prostu wyjdę i spróbuję wygrać. Nie mam nic do stracenia. Cała presja spoczywa na niej, czyż nie

– powiedziała „Coco” po pokonaniu Ons Jabeur w trzech setach we wtorkowe popołudnie.

Świątek była faworytką we wszystkich 11 meczach z Gauff i 10 razy zwyciężyła – z wyjątkiem porażki w Cincinnati w 2023 roku 6:7(2), 6:3, 4:6. Ostatni raz spotkalły się trzy tygodnie temu w Rzymie, gdzie Iga pokonała Cori 6:4, 6:3.

– Zdecydowanie uważam, że muszę znaleźć lepszy sposób na grę z nią niż ostatnim razem, gdy grałam na glinie, ponieważ najwyraźniej kilka razy nie udało mi się z nią zagrać – niezależnie od nawierzchni i czegokolwiek. Zdecydowanie jest trudną przeciwniczką dla mnie i dla każdego. Tak, myślę, że muszę po prostu wrócić, obejrzeć i spróbować znaleźć to, co mam do zrobienia. Myślę, że gra tutaj świetny tenis, więc będzie to wyzwanie, ale podchodzę do meczu z dużą wiarą, że mogę (wygrać). Mam zamiar spróbować uzyskać plan od mojego zespołu, a potem także własny i zobaczyć, gdzie możemy znaleźć mieszankę

– przyznała „Coco”.

Gauff została trzecią Amerykanką w erze Open, która przed 21. rokiem życia wielokrotnie docierała do półfinału turnieju singlowego na turnieju Roland Garros, podobnie jak Chris Evert i Andrea Jaeger.

20-latka jest dopiero drugą kobietą od 2000 roku, która przed ukończeniem 21. roku życia odniosła ponad 20 zwycięstw w grze pojedynczej na turnieju Roland Garros – podobnie jak jej najbliższa przeciwniczka Świątek, co osiągnęła w 2022 roku.

Mając 20 lat i 82 dni, Gauff została najmłodszą tenisistką, która od czasu Marii Szarapowej (cztery między Wimbledonem 2006 a Roland Garros 2007) dotarła do półfinałów Wielkiego Szlema co najmniej trzy razy z rzędu w grze pojedynczej.

Mecz półfinałowy French Open 2024 gry pojedyńczej kobiet Iga Świątek – Cori „Coco” Gauff odbędzie się w czwartek, 6 czerwca o godzinie 15.00 na korcie centralnym Roland Garros im. Philippe Chatriera. Transmisję będzie można obejrzeć w Eurosporcie 1 i na Eurosport Extra w Playerze.