W kiepskich nastrojach rozpoczęli tydzień piłkarze, trenerzy i szefowie GKS-u Katowice. Porażka z Arką Gdynia (0:2), w dodatku powiązana z bardzo słabą grą zespołu, w dużej mierze oznacza, że runda wiosenna może zostać spisana na straty. Dystans do miejsc premiowanych awansem wzrósł do dwunastu punktów, co na dystansie czternastu kolejek wydaje się niemożliwe do odrobienia. Ba, katowiczanie uważnie muszą się oglądać za plecy...
- Balon pękł - komentowano boiskowe wydarzenia na Twitterze.
W następnyn spotkaniu katowiczanie zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Kluczbork, czyli klubem zajmującym miejsce barażowe. W obecnej sytuacji dla GKS-u to kolejny kluczowy mecz tej wiosny. Prawdopodobnie także w nim nie zagra Tomasz Za-horski.
W ostatniej minucie spotkania z Arką kontuzji - w zderzeniu głowami z da Silvą - doznał Adrian Frańczak. Sprawa wyglądała poważnie, ale w szpitalu nie stwierdzono naruszenia kości czaszki.
Katowicka inauguracja słabo wypadła także pod względem frekwencji. Raptem 4 tysiące widzów, w tym liczna grupa z Gdyni, na meczu otwierającym rundę wiosenną to wynik mizerny i kiepsko rokujący na kolejne spotkania tej rundy.
*Salon Maserati w Katowicach otwarty! Poznaj tajemnice legendarnych samochodów
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?