Mistrzowie Polski trafili w ćwierćfinale Polskiej Hokej Ligi na ósmy zespół po rundzie zasadniczej Energę Toruń. W pierwszej części sezonu tyszanie wygrali trzy z pięciu spotkań z tym zespołem. W pierwszym meczu jednak przeżyli chwile grozy. Rywale do 49 minuty prowadzili różnica dwóch bramek.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Nie przegap
Kibice ze zdumieniem przecierali oczy i nie wierzyli, że ich zespół może zjechać z tafli z porażką. Końcowe minuty jednak to popis skutecznej gry gospodarzy, którzy ostatecznie strzelili cztery bramki i wygrali spotkanie 4:2.
Zobacz koniecznie
W drugim meczu też nie było łatwo. Gospodarze nie zamierzali już narażać swoich kibiców na takie nerwowe chwile, wynik otworzył w 11 min. Aleksiej Jefimienko, ale potem długo nie potrafili zmusić już do kapitulacji bramkarza gości.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Goście wyrównali w 48 min, co oznaczało, że znowu kibiców czekała ciekawa końcówka. Na tafli trwała ostra walka, łącznie obie drużyny na ławce kar spędziły 60 minut (34 GKS i 24 Energa). W 53 min ponownie Jefimienko wpisał się na listę strzelców i jak się okazało ta bramka zapewniła tyszanom zwycięstwo.
GKS Tychy - Energa Toruń 2:1 (1:0, 0:0, 1:1). Stan rywalizacji 2:0 dla GKS Tychy (do czterech zwycięstw).
Zobaczcie zdjęcia kibiców z meczu GKS Tychy - Energa Toruń
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?