Przemysław Drewniak
Aktualizacja:
Górnik Zabrze postara się o trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze ©Maciej Gapiński/Dziennik Zachodni
Górnik Zabrze jest w trakcie meczowego maratonu, w którym w przeciągu dwóch tygodni rozgrywa aż pięć spotkań.
Drużyna z Zabrza zaczęła go wyśmienicie – najpierw odniosła swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Grudziądzu (2-1 z Olimpią), a w minioną środę po emocjonującym pojedynku pokonała u siebie MKS Kluczbork 4-2. – Mam wrażenie, że złapaliśmy już właściwy rytm, ale możemy potwierdzić to tylko kolejnymi zwycięstwami – mówił trener Marcin Brosz jeszcze przed meczem z MKS-em. I wydaje się, że jego słowa się potwierdzają.
Co sprawiło, że Górnik nagle zaczął wygrywać?
Przede wszystkim fakt, że zabrzanie przeszli na ustawienie z dwoma napastnikami, a ci potrafią strzelać bramki. Nowo pozyskani Igor Angulo i David Ledecky zdobyli łącznie trzy w ostatnich dwóch spotkaniach. – Dobrze się tutaj czuję. Ludzie są mili, atmosfera w szatni bardzo dobra, a kibice Górnika są fantastyczni – mówi hiszpański napastnik.
I choć Górnik zaczął wygrywać w dużej mierze dzięki zagranicznemu duetowi napastników, to kibice przy Roosevelta mają z kim się utożsamiać. W meczu z MKS-em zagrało aż 11 piłkarzy wywodzących się z Górnego Śląska lub okolic, a w wyjściowej jedenastce zadebiutował 17-letni wychowanek klubu, Dariusz Pawłowski. – Ci chłopcy naprawdę chcą. Nie wszystko nam wychodzi, bo w większości jeszcze się uczą. Trening, trening i jeszcze raz trening, a to spowoduje, że Górnik pójdzie do przodu – podkreśla trener Brosz.
Sonda
Który zespół jest lepszy: Górnik czy Bytovia?
Górnik Zabrze - Bytovia KTO WYGRA?
Dla młodych piłkarzy Górnika to pierwszy meczowy maraton na tak wysokim poziomie. W sobotę ich odporność na duże nagromadzenie spotkań sprawdzi Drutex-Bytovia Bytów, która przed sezonem zapowiadała włączenie się do walki o awans do Ekstraklasy, ale podobnie jak Górnik, rozpoczęła rozgrywki bardzo przeciętnie. W tabeli podopieczni Tomasza Kafarskiego są sąsiadami zabrzan, mając na swoim koncie o jeden punkt więcej.
Bytovia zaliczyła serię trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa, ale przed tygodniem pokonała u siebie Sandecję Nowy Sącz 2-0. Przełamanie było, ale gra pozostawiała wiele do życzenia.
– Nie zagraliśmy super piłki, ale wcześniej ta super piłka nie przynosiła nam efektów. Być może nie wygrała drużyna lepsza, ale futbol niestety nie jest sprawiedliwy. Mam nadzieję, że to początek drogi do kolejnych zwycięstw – mówił po spotkaniu trener Kafarski.
Dla obu drużyn będzie to pierwsze bezpośrednie starcie w historii. Spotkanie w Zabrzu poprowadzi sędzia Paweł Pskit z Łodzi. Początek o godz. 18:00.
*Marszałek Saługa: PiS buduje swoją siłę na lęku ludzi ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Wojewoda Wieczorek: Nie będzie medialnych rozliczeń ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Katowice: 390 porzuconych psów i kotów w te wakacje ZOBACZ ZDJĘCIA, MOŻE ZECHCESZ ADOPTOWAĆ
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.