Górnik Zabrze - Chojniczanka 3:0 [LIVE, NA ŻYWO, WYNIK] Jak lider z liderem

Rozegrany ponad miesiąc temu pojedynek w Chojnicach był popisem Górnika. Zabrzanie po godzinie gry prowadzili 3:0 po dwóch bramkach Igora Angulo i jednej Damiana Kądziora. Chwilę później mogli podwyższyć wynik, ale Rafał Kurzawa nie wykorzystał drugiego w tym meczu rzutu karnego (pierwszego na gola zamienił Hiszpan). Dzięki temu Chojniczanka złapała trochę wiatru w żagle i zdobyła honorową bramkę autorstwa Piotra Kieruzela.

Drużyna z Chojnic w końcówce rundy grała bardzo dobrze i zakończyła jesień na zapleczu Lotto Ekstraklasy w fotelu lidera. Z Górnikiem Chojniczanka grać jednak nie potrafi. W ubiegłym sezonie, gdy obie drużyny występowały w Nice 1. Lidze, w Chojnicach zremisowała 1:1, natomiast w Zabrzu w maju br. walczący o powrót do grona najlepszych Górnik rozbił gości aż 6:1 i o tej poniesionej pół roku temu klęsce na pewno ciągle pamiętają piłkarze trenera Krzysztofa Brede, choć akurat tego szkoleniowca wówczas w klubie jeszcze nie było.

Trener Marcin Brosz mając w zapasie dwubramkową przewagę z pierwszego spotkania i w perspektywie niedzielny bój o utrzymanie fotela lidera Lotto Ekstraklasy z Wisłą Kraków pewnie da dzisiaj szansę gry kilku piłkarzom, którzy nieco rzadziej pojawiają się w pierwszym składzie z lidze. Szkoleniowiec zabrzan cały czas jednak podkreśla, że zmagania w PP klub traktuje równie poważnie jak walkę o mistrzostwo Polski.

Gdyby zabrzanie wyeliminowali Chojniczankę i awansowali do półfinału, to były to ich najlepszy występ w PP od roku 2001, gdy zagrali w finale. Po raz ostatni Górnik zdobył Puchar Polski 45 lat temu, a w sumie triumfował w PP sześciokrotnie.

Awaria systemu sprzedaży biletów sprawiła, że na razie sprzedano tylko 4 tysiące wejściówek. We wtorek o godz. 10 sprzedaż ma jednak zostać wznowiona i działacze z Zabrza spodziewają się na trybunach około 10 tysięcy widzów. Sędzią meczu Górnik Zabrze – Chojniczanka będzie Marek Opaliński z Lubina.