Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz 24:25 ZDJĘCIA Niespodziewana porażka zabrzan

Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz. Niespodziewana porażka zabrzan

Mecz w Zabrzu nie był pięknym widowiskiem. Obydwie drużyny nastawiły się na uważną grę w obronie, a w ataku jednym i drugim przydarzały się proste błędy. Spotkanie było zacięte i do końca trzymało telewidzów w napięciu.

W barwach Górnika pierwsze skrzypce grał początkowo Iso Sluijters. Holender zdobył cztery z pierwszych pięciu bramek zabrzan. Po jego rzucie w 15 min. gospodarze prowadzili 5:3, ale później trener kaliszan Tomasz Strząbała wziął czas i znalazł sposób na zatrzymanie Sluijtersa. MKS grał w osłabieniu, gdy na 2-minutową karę dostał Mateusz Kus, a jednak zdołał w tym okresie rzucić dwie bramki nie tracąc żadnej. To właśnie ten fragment gry zadecydował, że goście wygrali I połowę 10:9.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU GÓRNIK ZABRZE - MKS KALISZ

Po zmianie stron dobrą zmianę dał Adrian Kondratiuk. Za jego sprawą zabrzanie najpierw dogonili MKS, a później w 36 minucie wyszli na prowadzenie 13:12. Kondratiuk zdobył po przerwie pięć bramek i głównie dzięki niemu oraz dobrym interwencjom Jakuba Skrzyniarza wynik utrzymywał się w okolicach remisu. Goście mieli jednak w swoich szeregach Mateusza Góralskiego. Najlepszy gracz poprzedniego tygodnia PGNiG Superligi i najskuteczniejszy zawodnik kaliszan w Zabrzu rzucił dziewięć bramek i to głównie dzięki niemu Energa pokonała Górnika 25:24.

Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz 24:25 (9:10)
Górnik Galia, Skrzyniarz - Kondratiuk 5, Sluijters 4, Buszkow 3, Tomczak 2, Czuwara 2, Bondzior 2, Dudkowski 2, Gogola 2, Bis 1, Adamuszek 1, Łyżwa, Daćko, Krawczyk.

MKS Zakreta, Krekora - Góralski 9, Kacper Adamski 3, M. Pilitowski 3, Szpera 3, Kamyszek 3, K. Pilitowski 2, Kus 2, Wróbel, Kamil Adamski, Misiejuk.