Dwanaście miesięcy temu zabrzanie świętowali awans do europejskich pucharów, tym razem odetchnęli z ulgą, gdy przed tygodniem zapewnili sobie utrzymanie.
Zobaczcie zdjęcia:
Dzięki temu wtorkowe spotkanie było okazją do kilku oficjalnych ceremonii. Pożegnano na przykład Szymona Żurkowskiego. Piłkarz, jako najdroższy zawodnik w historii Górnika, przenosi się do Fiorentiny, do której sprzedano go przed runda wiosenną.Ponieważ chciał jeszcze pomóc Górnikowi w walce o utrzymanie, Włosi zdecydowali się na półroczne wypożyczenie go do macierzystego klubu, czym zapewnili pomocnikowi dodatkową falę sympatii z trybun.
Nie przegapcie
- Radość kibiców Piasta po meczu Jagielloni ZDJĘCIA KIBICÓW
- Katowicki Festiwal Biegowy. Prawe 1 tys. uczestników ZDJĘCIA
- ROW Rybnik rozgromił Gdańsk. Zdjęcia Kibiców
- Skoczek narciarski Dawid Kubacki wziął ślub! [ZDJĘCIA]
- Piknik Rodzinny Ruchu Chorzów ZDJĘCIA
- Koncert na Stadionie Śląskim "Roztańczony Śląski" ZDJĘCIA
Uhonorowano także Adriana Gryszkiewicza, który będzie reprezentował Polskę na mundialu U-20. Ważna była także frekwencja. 11.895 widzów oznaczało, że na Arenie Zabrze pojawił się wspomniany milionowy kibic.
- Zapewniam, że zagramy fair. My zawsze chcemy wygrywać - deklarował przed spotkaniem Żurkowski.
Prowadzona przez kiepsko wspominanego w Zabrzu Leszka Ojrzyńskiego Wisła grała z kolei o ekstraklasowe życie, aby przed ostatnim spotkaniem z Zagłębiem Sosnowiec mieć przynajmniej minimalny komfort. I już w 7 minucie objęła prowadzenie. Giorgi Merebashvili oddał strzał zza linii pola karnego i piłka wylądowała w siatce za plecami Martina Chudego. Ten zimny prysznic, który świetnie wkomponował się w ogólną aurę panującą we wtorkowy późny wieczór w Zabrzu, był sygnałem do podkręcenia tempa przez obie drużyny. Wisła była w efekcie bliska kolejnego trafienia, ale gospodarze nie pozostawali jej dłużni.
Mecz zdecydowanie nie był jednak widowiskiem. W drugiej połowie formą błysnął Martin Chudy, broniąc oddany z bliska strzał głową Damiana Rasaka, a zdegustowani kibice zaczęli skandować „Nie ma odpuszczania, mimo utrzymania” i domagali się „grania na całego”.
Pomimo tego apelu niewiele się na murawie zmieniało, a Wisła odliczała czas do bezcennych z jej punktu widzenia trzech punktów. Górnik próbował spełnić życzenie kibiców i w ostatnich minutach oblegał bramkę gości - Łukasz Wolsztyński trafił nawet w słupek - jednak nie zamienił tego na bramkowo-punktowy efekt. Piłkarzy schodzących do szatni pożegnały gwizdy.
Górnik Zabrze - Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 Giorgi Merebashvili (7)
Górnik Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz (64. Suarez) - Zapolnik (46. Ambrosiewicz), Gvilia, Matras, Żurkowski, Baidoo (64. Wolsztyński) – Angulo. Trener Marcin Brosz.
Wisła P. Żynel – McGing (66. Stępinski), Uryga, Dźwigała, Garcia– Furman, Rasak – Stevanović (67. Ricardinho), Szwoch, Merebaszwili (90+1. Sielewski) – Zawada. Trener Leszek Ojrzyński.
Żółte kartki: Sekulić, Gryszkiewicz - Garcia, Uryga.
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów 11.895
Zobaczcie koniecznie
- Tak Piast, Górnik i Ruch ogrywali Legię ZDJĘCIA
- Legia - Piast 0:1. Fornalik ograł mistrzów! Kibice to siła
- Dramat Zagłębia Sosnowiec. Spadek z Ekstraklasy jest faktem
- Raków w Ekstraklasie: Wielka feta na stadionie ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze sporstmenki na Śląsku i w Zagłębiu ZOBACZ
- Kalendarz Sportowy: nadzy sportowcy i szczytny cel ZDJĘCIA
Michał Materla przed KSW 49
Gerard Badia: Nigdy nie czułem takiej radości!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?