Graffiti na ulicach Zawiercia budzi skrajne emocje. Część z nich śmiało można uznać za dzieła sztuki. Niestety, zdecydowana ich większość to akty wandalizmu.
- To trudne zadanie, bo chyba nikt nie chce, by bez jego wiedzy i zgody na budynkach pojawiały się bohomazy, które w dodatku niekiedy są wulgarne. Niestety na budynkach miasta niekiedy dochodzi do takich aktów wandalizmu - mówi Łukasz Czop, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zawierciu.
Remedium na niechcianą twórczość ma być monitoring, które odstrasza grafficiarzy.
- Od niedawna powróciliśmy do całodobowej obsługi miejskich kamer. Teraz będzie nam łatwiej ująć sprawcę na gorącym uczynku - dodaje Łukasz Czop.
Warto dodać, że koszt usunięcia graffiti to ok. 150 złotych za metr kwadratowy muru.
- Współpracowaliśmy już z grafficiarzami, którzy m.in. pomalowali kolejowe przejście podziemne, ozdobili muszlę koncertową w parku OSiR oraz wykonali graffiti na komórkach na osiedlu TAZ. Także na murze oddzielającym kamienice przy ul. Marszałkowskiej od torów powstał kolorowy mural. Jesteśmy otwarci na współpracę. Jeśli ktoś ma ciekawy pomysł zawsze może się do nas zgłosić - kończy Łukasz Czop.
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?