Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grand Press Photo: Arek Gola zwycięzcą za Fotoreportaż Środowisko. Hałdy zachwyciły jurorów

Barbara Kubica
Arkadiusz Gola, znakomity fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył jedną z głównych nagród tegorocznej edycji konkursu Grand Press Photo. Gratulujemy! Fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył wygrał kategorię "Fotoreportaż środowisko". Jedno ze zdjęć nagrodzonego fotoreportażu Arkadiusz Goli. To zdjęcie powstało w Biertułtowach.
Arkadiusz Gola, znakomity fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył jedną z głównych nagród tegorocznej edycji konkursu Grand Press Photo. Gratulujemy! Fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył wygrał kategorię "Fotoreportaż środowisko". Jedno ze zdjęć nagrodzonego fotoreportażu Arkadiusz Goli. To zdjęcie powstało w Biertułtowach. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Arkadiusz Gola, znakomity fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył jedną z głównych nagród tegorocznej edycji konkursu Grand Press Photo. Gratulujemy! Fotoreporter "Dziennika Zachodniego" zdobył wygrał kategorię "Fotoreportaż środowisko".

Grand Press FOTOREPORTAŻ ŚRODOWISKO dla Arkadiusza Goli

.

Nasz redakcyjny kolega, w "Dzienniku Zachodnim" pracuje od 1995 roku. Do tej pory już dwukrotnie zdobywał drugie nagrody w konkursie Grand Press Photo. Niedawno wydał książkę zatytułowaną "Poziom na dwa łamy". To historie o pracy fotoreporterów w "Trybunie" i "Dzienniku Zachodnim" w latach 60., 70. i 80. XX w. Ma na swoim koncie także kilka albumów zdjęciowych.

Fotoreporter "Dziennika Zachodniego" Arkadiusz Gola, zdobył pierwszą nagrodę w najbardziej prestiżowym w naszym kraju konkursie fotograficznym - Grand Press Photo. Nasz redakcyjny kolega triumfował w kategorii "Fotoreportaż środowisko". Na swoich zdjęciach Arek Gola uchwycił niesamowite i będące niezwykle ważnym elementem śląskiego krajobrazu kopalniane hałdy.

Jego zdjęcia z nagrodzonego fotoreportażu powstawały między innymi na pokopalnianych terenach w Radlinie, Świętochłowicach, Rudzie Śląskiej, Czerwionce-Leszczynach.

- Dla wielu z nas hałdy być może są codziennością, ale są codziennością, która się zmienia. W trakcie robienia tych zdjęć nie chodziło mi tylko o pokazanie pejzażu. Na każdym zdjęciu starałem się umieścić człowieka, jego sylwetkę, której oczywiście nie można rozpoznać - mówi Arek Gola. - Założenie było takie, by poprzez tą mikroskopijną sylwetkę pokazać wielkość i potęgę tego pejzażu, tej hałdy - dodaje.

To sprawiało, że aby powstało jedno dobre zdjęcia , pasujące do koncepcji, autor czasem czekać musiał godzinami.

- Hałdy wiadomo nie są terenami uczęszczanymi przez ludzi. Bywało, że czekałem trzy godziny. Na zdjęcia nigdy nie zabierałem modeli, modelek. Siedziałem, rozglądałem się i czekałem. Tak było na przykład w Świętochłowicach, gdy na hałdzie sfotografowałem rodzinę, która przyszła tam na spacer - zdradza fotoreporter.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!