Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzyby? W lasach od Rybnika do Raciborza niebezpiecznie

Aleksander Król
Wkrótce grzybiarze jak co roku ruszą na podbój lasów, a tymczasem w podraciborskich lasach niebezpiecznie. Wciąż trwa sprzątanie drzew po nawałnicach. Poza tym jest bardzo sucho! Kiedy będą grzyby? Grzyby? W lasach od Rybnika do Raciborza niebezpiecznie

Zbliża się sezon grzybobrań, a tymczasem w lasach Nadleśnictwa Rudy Raciborskie bardzo niebezpiecznie. Po nawałnicy, która przeszła nad regionem 7 lipca, powalonych jest mnóstwo drzew, a w wielu miejscach konary niebezpiecznie zwisają i przy pierwszym lepszym podmuchu wiatru mogą runąć na ziemię. 

- Nie wprowadzaliśmy zakazu wejścia do lasu, ale uczulamy osoby, które wybierają się do nas, by były bardzo ostrożne. Nie zdążymy posprzątać lasu do grzybobrania - mówi Robert Pabian, zastępca nadleśniczego z Rud Raciborskich. 
Przyznaje, że straty są olbrzymie, a pracy jest tak wiele, że leśnicy nie wyrobią się z usuwaniem powalonych drzew do końca tego roku. 

Wiatr powalił 30 tysięcy drzew
- Wichura położyła albo połamała 30 tysięcy drzew na obszarze 8 tysięcy hektarów - wylicza Robert Pabian i dodaje, że takiego kataklizmu nie było od wielu lat. Ostatnia tak mocna wichura miała miejsce w 2006 roku. - Prace potrwają na pewno do pierwszego kwartału przyszłego roku, bo w wielu miejscach wycinka jest bardzo trudna i niebezpieczna - mówi Pabian. Dodaje, że udało się udrożnić, póki co, leśne dukty, ale wewnątrz lasów na ewentualnych grzybiarzy, czeka wiele zagrożeń. 

Niebezpiecznie w lasach od Rybnika do Rud
- Najwięcej szkód wichura wyrządziła w południowo-wschodniej części nadleśnictwa - czyli od strony Rybnika w stronę Rud. W lasach przy  Zwonowicach, Górkach Śląskich, w Paproci, Stanicy, w leśnictwie Bargłówka, trzeba szczególnie uważać. Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić pod pochylone drzewa, i koniecznie spacerujący po lesie mieszkańcy muszą się rozglądać i patrzeć w niebo - mówi Pabian.

Leśnicy wciąż szacują także szkody wyrządzone przez nawałnicę. - Zniszczone zostały grodzenia w lasach, uszkodzona została elektronika w naszej szkółce lesnej, co oszacowano na 100 tysięcy złotych. Nie wiemy, jak będzie wyglądała gospodarka drzewna. Na pewno za powalone, złamane drzewa nie uzyskamy takiej ceny, jak za drewno z planowanych cięć - zauważa Pabian.

- Czy w lasach są już grzyby? - dopytujemy leśnika.  - Grzybów, póki co, nie ma. Jest bardzo sucho. Oby nie okazało się, że grzybnia przesuszyła się zbyt mocno - mówił nam niedawno Robert Pabian. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo