Gliwiczanie mieli serię trzech zwycięstw z rzędu, ale faworytem poniedziałkowego meczu był Stelmet. Drużyna trenera Pawła Turkiewicza nie zamierzała łatwo sprzedawać skóry.
Początek w wykonaniu GTK był niesamowity. Przy stanie 6:2 wszystkie punkty dla gospodarzy zdobył Mateusz Szlachetka – najpierw za 2 punkty, następnie za 3 z faulem. Po „trójce” Brandona Tabba było 9:2. Kiedy gliwicki zespół prowadził 15:4 kibice w małej hali Areny Gliwice przecierali oczy ze zdumienia i głośno dopingowali swych ulubieńców. Pod koniec pierwszej kwarty GTK miało 12 punktów przewagi – 32:20.
Goście zabrali się do roboty w drugiej kwarcie. Stelmet poprawił grę w obronie i doprowadził do remisu 34:34. Gospodarze nie dali wyjść rywalom na prowadzenie i utrzymywali kilka punktów przewagi. Na końcu drugiej kwarty Stelmet prowadził 44:42, ale równo z syreną Łukasz Didiszko przymierzył „trójkę” i do szatni zespoły schodziły przy wyniku 45:44.
Również w trzeciej kwarcie trwała wyrównana walka. Choć GTK przegrywało 57:63, to jeszcze zerwało się do boju – 64:63. Efekt przyniosła dobra obrona strefowa gospodarzy.
Zastal próbował przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i na początku ostatniej części gry wypracował dziewięć puntów przewagi – 64:73. Wtedy trener Turkiewicz poprosił o czas. Goście jednak robili swoje – 66:77, 69:81. Na domiar złego na ostatnie trzy minuty GTK straciło Tabba (pięć fauli).
GTK Gliwice – Stelmet Enea BC Zielona Góra 74:83 (32:22, 13:22, 19:24, 10:15)
GTK: Tabb 18, Szlachetka 14, Mijović 10, Diduszko 9, Słupiński 6, Henson 6, Furstinger 5, Radwański 4, Hałas 2, Majewski 0.
Stelmet: Zyskowski 17, Gordon 14, Hakanson 14, Radić 14, Zamojski 8, Ponitka 7, Thomasson 6, Meier 3, Witliński 0, Koszarek 0.
Nie przegapcie
Zobaczcie koniecznie
Dasz radę na święta? Spróbuj
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?