Janusz Muzyczyszyn do ks. Brząkalika: Łowcami pedofilów w Kościele powinni być sami księża

O ile z treścią początkowych akapitów i (szczególnie!) ostatnim zdaniem "Nie spoczniemy, póki w społeczeństwie będą pedofile" podpisuję się rękami i nogami, o tyle niektóre kwestie w tym artykule budzą we mnie pewien niesmak. I tak.

1. Twierdzenie, że ostatnie doniesienia medialne o pedofilii wśród duchownych służą "epatowaniu widzów" - to głębokie nieporozumienie. Z taką samą stanowczością piszą one o pedofilii wśród nauczycieli, trenerów, itd. Łatwo sprawdzić.

2. Nie ma żadnej "logiki kreowania równoznaczności" ksiądz równa się pedofil. Jednak w wypowiedzi autora artykułu nie znalazłem wypowiedzi typu "uważam, że moi bracia w kapłaństwie, którzy dopuścili się takich czynów, muszą być bezwzględnie dożywotnio odsunięci od pracy z dziećmi i młodzieżą". To dopiero byłoby jednoznaczne dla czytelników.

CZYTAJ TAKŻE:
Ks. Brząkalik: Ksiądz = pedofil? Przeżyłem to na własnej skórze. Pedofilia jest złem

3. Łatwo jest uniknąć wszelakich niesłusznych podejrzeń. Wystarczy w swojej parafii wprowadzić bezwzględny zakaz spotykania się księży/zakonników w cztery oczy z dzieckiem, a na spotkania grupowe zapraszać obowiązkowo któregoś rodzica. Na wycieczki organizowane przez parafię brać obowiązkowo "cywilnego" opiekuna/opiekun-kę. Tylko tyle i aż tyle.

4. Niesłuszne oskarżenia zdarzają się nie tylko pod adresem duchownych. Wielokrotnie czytamy o przypadkach, gdy jedno z małżonków w walce o rozwód używa argumentu "bo on/ona molestuje dziecko". Więc ten argument, księże Piotrze, jest również chybiony.

CZYTAJ KONIECZNIE:
TWARÓG: KOŚCIÓŁ UCZY SIĘ SYTUACJI KRYZYSOWEJ

5. Biskupi nie mają tylko przepraszać za pedofilię podległych im księży. Ich obowiązkiem jest być czujnym na wszelkie sygnały o tak niegodnych zachowaniach podległych im duchownych i bezwzględne, i natychmiastowe reagowanie. Rozumiem przez to: natychmiastowe odsunięcie od pracy z dziećmi co najmniej do definitywnego wyjaśnienia sprawy oraz poinformowanie prokuratury - o ile jeszcze tego nie zrobili inni. Nie da się nazwać inaczej niż bełkotem wypowiedzi abp. Józefa Michalika, pamiętając o tym, jak długo "krył" księdza z Tylawy. Czy tego uczy nasza religia? Czy to po chrześcijańsku?

6. Łowcami pedofilów w Kościele powinni być sami księża. Nic nie wywołuje większej niechęci do całego kleru, jak takie czarne owce, które krzywdzą dzieci. Księże Piotrze, to w interesie księdza i jego współbraci w kapłaństwie jest wykluczanie takich ludzi z Waszego grona.
7. Co do odpowiedzialności materialnej kurii za czyny księdza pedofila - też ksiądz Piotr nie ma racji. Gdyby dziecko zostało w jakikolwiek sposób skrzywdzone w szkole przez nauczyciela, to rodzice mają prawo i obowiązek pozwać o odszkodowanie i szkołę, i sprawcę czynu, bo szkoła (dyrektor szkoły) odpowiada za to, co się w niej dzieje. To samo dotyczy zakładów pracy.
Czy wyobraża sobie ksiądz sytuację, że bank nie odpowiada za szkody wyrządzone swoim klientom przez nieuczciwego pracownika? Niestety (albo raczej stety), za pedofila kapłana odpowiadają pospołu sprawca (co oczywiste) i jego przełożony, czyli biskup. Skoro tak chętnie biskupi kneblują usta "nieprawomyślnym" księżom (Boniecki, Lemański i inni), to niech równie chętnie oczyszczają swoje środowisko z tych czarnych owiec. To nie jest żadna łaska, to ich pasterski obowiązek!

I na zakończenie, naprawdę cieszy mnie jednoznaczne potępienie przez księdza Piotra Brząkalika pedofilii.

Co ważne, nie jest to jedyny taki głos w Kościele (na szczęście). Jak obrzydliwie na tym tle brzmią słowa na przykład senatora Kazimierza Jaworskiego, że "pedofilia jest owocem rewolucji seksualnej".

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]