Jastrzębski Węgiel tylną furtką do Ligi Mistrzów? To możliwe

Droga do Ligi Mistrzów otwarta dla Jastrzębskiego Węgla – poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych klub z Jastrzębia-Zdroju. Jastrzębianie mimo że w sezonie 2019/2020 zajęli w PlusLidze czwarte miejsce, które nie daje przepustki do CEV Champions League mogą wystąpić w europejskich rozgrywkach dla najlepszych.

Z pomocą Pomarańczowym przyszła Europejska Federacja Piłki Siatkowej (CEV), która z powodu przerwania poprzedniej edycji Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinałów proponuje krajowym federacjom miejsca dla dodatkowych drużyn.

W ogłoszonym 8 lipca 2020 roku komunikacie CEV dopuszcza możliwość wskazania przez PZPS po jednej dodatkowej drużynie żeńskiej i męskiej, które w kolejnym sezonie wystąpią w europejskich pucharach. Warunki, jakie musi spełnić podany przez rodzimą federację klub to: uczestnictwo w dwóch z trzech ostatnich edycjach Ligi Mistrzów oraz zajęcie co najmniej 5. miejsca w ostatnim sezonie.

- W drodze wyjątku federacje krajowe mogą zgłosić jeden dodatkowy zespół męski oraz żeński do tych rozgrywek, pod warunkiem że brał on udział w dwóch z trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów i zajął co najmniej piąte miejsce w krajowych rozgrywkach w sezonie 2019/2020 – stanowi wydany przez CEV dokument.

Warunki założone przez europejską federację wśród męskich drużyn w Polsce spełnia Jastrzębski Węgiel. O tym, czy jastrzębianie będą występować w Lidze Mistrzów zadecyduje jednak PZPS. Gdyby Pomarańczowi otrzymali zgodę na występy w CEV Champions League ich droga w europejskich pucharach rozpoczęłaby się od fazy eliminacyjnej.

Radości z decyzji CEV nie kryje sternik Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol, który zabiegał o możliwość występów jastrzębian w Lidze Mistrzów ze względu na niedokończony poprzedni sezon. - O to staraliśmy się i walczyliśmy przez kilka miesięcy. Uważam, że jest to sprawiedliwa decyzja i to się Jastrzębskiemu Węglowi zwyczajnie należy – mówi prezes JW Adam Gorol.

W poprzednim sezonie Jastrzębski Węgiel w rozgrywkach Ligi Mistrzów notował znakomite rezultaty. Fazę grupową Pomarańczowi przeszli jak burza, dwukrotnie pokonując Zenit Kazań. Przygoda jastrzębian w Champions League podobnie jak innych zespołów przymusowo zakończyła się na ćwierćfinale. W związku z rozwijającą się pandemią koronawirusa w kwietniu CEV postanowiła anulować rozgrywki.

W Jastrzębiu przed kolejnymi rozgrywkami mają apetyty na to, by dokończyć rozpoczęte przed rokiem dzieło. - Zrobimy wszystko, by dokończyć to, co rozpoczęliśmy w ubiegłym sezonie, czyli tę drogę na szczyt. Mamy wprawdzie teraz już inny, przebudowany zespół, ale jestem przekonany, że nasza obecna drużyna z nowym szkoleniowcem jest na tyle ambitna i waleczna, że podejmie to wyzwanie. Wierzę w to, że z taką samą lub jeszcze lepszą skutecznością zagramy kolejne mecze w Lidze Mistrzów – przyznaje Adam Gorol.