Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w Spodku ZDJĘCIA, WYNIK AL-KO Superpuchar Polski 2023 dla zdobywców Pucharu Polski

W spotkaniu o Superpuchar spotkały się mistrz Polski i zdobywca Tauron Pucharu Polski. Pierwszy raz w historii tych meczów zagrali ze sobą finaliści ostatniej edycji Ligi Mistrzów. W maju Turynie górą była ZAKSA, która pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2.

Zespoły z Jastrzębia-Zdroju i Kędzierzyna-Koźla zagrały o AL-KO Superpuchar Polski po raz trzeci z rzędu. W 2021 roku było 3:0 dla jastrzębian, rok później 3:2. W piątek w Spodku kibice zobaczyli w akcji dwóch aktualnym mistrzów olimpijskich, pięciu medalistów mistrzostw świata, siedmiu aktualnych mistrzów Europy i zwycięzców Ligi Narodów. Pierwszy raz przeciw swojej byłej drużynie zagrał Norbert Huber, który przed tym sezonem PlusLigi przeszedł z ZAKSY do Jastrzębskiego Węgla.

W mecz o wiele lepiej weszli jastrzębianie, którzy zaczęli od prowadzenia 6:0. Trener ZAKSY Tuomas Sammelvuo przy wyniku 14:6 drugi raz poprosił o czas. Trochę pomogło, bo choć było już 15:6 i 20:12, to jego podopieczni doprowadzili do tylko czterech punktów straty - 22:18. Jastrzębski Węgiel już na nic więcej nie pozwolił i wygrał pierwszego seta 25:20.

Drugi set był zupełnie inny i do końca trwała walka punkt za punkt. W drużynie mistrzów Polski świetnie spisywał się Tomasz Fornal. Gdy było 20:22 trener Marcelo Mendez porozmawiał ze swoimi zawodnikami, którzy wyrównali na 22:22 i wtedy czas wziął Sammelvuo. Set skończył się na przewagi i Jastrzębski Węgiel prowadził 2:0.

Jastrzębianie w trzecim secie mieli już 12:7, 16:11 i 19:13. TrenerZAKSY dokonywał zmian i na boisko wszedł „as z rękawa” 18-letni Rumun Daniel Chitigoi, co było kluczem do tego, co stało się później. Przewaga Jastrzębskiego Węgla stopniała do 19:18, a potem mieliśmy 21:22! Spodek wrzał z emocji, a ta partia też kończyła się na przewagi. Ostatnia piłka poddana była jeszcze wideoweryfikacji, ale to ZAKSA się cieszyła, bo wróciła do meczu!

Kędzierzynianie chcieli iść za ciosem i prowadzili 3:0 w czwartym secie. Na dodatek boisko opuścił Huber, który miał zdrowotny problem i wolał dmuchać na zimne. Chitigoi nadal bombardował zagrywką, Jastrzębski Węgiel wpadł w dołek i ZAKSA prowadziła 6:3 oraz 8:4. Przy stanie 15:11 trener Mendez czasem próbował przerwać marsz rywali. Patrząc od strony jastrzębian wynik im „uciekał” - 11:16, 12:17. Kiedy blok zatrzymał Aleksandra Śliwkę i mieliśmy 15:17, tym razem trener ZAKSY przerwał grę prosząc o czas. Zdobywca Pucharu Polski potem już pewnie „dojechał” do tie-breaka.

W decydującej partii walczono punkt za punkt, a zmiana stron nastąpiła przy prowadzeniu Jastrzębskiego Węgla 8:7. Remisowo było do 9:9 i ZAKSA odskoczyła na 11:9 po ataku Bartosza Bednorza. Trener Mendez natychmiast zareagował czasem dla drużyny. Kędzierzynianie mieli jednak już 13:10 i 14:11. Mecz atakiem zakończył Śliwka.

MVP meczu wybrano Bartosza Bednorza. ZAKSA trzeci raz w historii zdobyła Superpuchar Polski.

AL-KO Superpuchar Polski: Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:20, 26:24, 29:31, 19:25, 12:15)

Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Sedlacek, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Skruders, Szymura, M'Baye.

ZAKSA: Kaczmarek, Janusz, Smith, Paszycki, Śliwka, Bednorz, Shoji (libero) oraz Takvam, Stępień, Chitigoi