30-latek z Jastrzębia-Zdroju, bezrobotny elektryk po zawodówce, chciał sprzedać nerkę. Ogłoszenie opublikował na jednym z ogólnopolskich portali. Ceny nie podał, ta miała podlegać późniejszym uzgodnieniom z zainteresowanym.
Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Wiadomo, że jest kawalerem, ma na utrzymaniu dziecko. Nie pracuje, nie ma dochodów.
- Nie podał ceny, a napisał „cena do uzgodnienia”. W czasie przesłuchania przyznał, że ma trudną sytuację materialną, więc to miał być sposób na jej polepszenie. Choć mówił, że gdyby ktoś zadzwonił, to pewnie by się nie odważył na oddanie nerki - wyjaśnia prokurator Jacek Rzeszowski, szef Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.
Podczas rozmowy z policjantami jastrzębianin stwierdził, że wiedział, że to jest nielegalne, ale zlekceważył ten fakt. Napytał sobie biedy, dobrowolnie chce poddać się karze, prokurator zgodził się na grzywnę - choć kodeksowo za takie przestępstwo grozi do roku więzienia. Ostateczna decyzja będzie jednak należała do sądu w Jastrzębiu, gdzie trafił akt oskarżenia.
Co ciekawe, takie przestępstwa zdarzają się coraz częściej, ludzie nie mają świadomości, że to nielegalne.
Jedynie pół procent przeszczepów rodzinnych to zabiegi, podczas których dzieci oddają nerkę swoim rodzicom. To niezwykle rzadkie przypadki pomimo tego, że polskie prawo na to zezwala a medycznych przeciwwskazań nie ma. Przeszkodę stanowi natomiast etyka, zarówno w przypadku lekarzy, jak i rodziców.
W marcu ubiegłego roku głośno było o 29-latku z Częstochowy, który chciał sprzedać nerkę. Natomiast kilka miesięcy później wpadła 37-latka w Katowicach, która chciała także sprzedać ten organ za 25 tysięcy złotych.
Na popularnym ogólnopolskim portalu ogłoszeniowym, tym samym, gdzie anons opublikował jastrzębianin, nasz dziennikarz znalazł wczoraj aż 12 ogłoszeń, dotyczących sprzedaży nerki, opublikowanych od 1 do 6 stycznia.
Sprzedam nerkę lub inny organ, mam 21 lat, z Opolskiego, nie piję, nie palę, zdrowo się odżywiam i ćwiczę, potrzebuję pieniędzy dla mojej przyszłości i chciałbym uratować komuś życie - pisze A. w poście z 6 stycznia.
Ceny? 20.500 zł („muszę utrzymać miesięczne dziecko”), 23 tys. zł („potrzebuję pieniędzy na spłatę długów”), 25 tys. zł („27 lat, zdrowy, grupa krwi ARH-”), 35 tys. zł („35 lat, bez nałogów”), a nawet 55 tysięcy („jestem zdrowy, nigdy nie chorowałem”).
Niektóre motywacje wyglądają kuriozalnie:
19-letnia Nadia chce sprzedać nerkę, bo „brakuje jej kasy, a musi przez byłego faceta wyjechać z kraju”.
W internecie chcemy sprzedać także: krew, rogówkę, płat wątroby, jajniki, komórki jajowe… Co ciekawe, już nie chodzi tylko o ludzi będących na finansowym czy psychicznym dnie, bo coraz częściej myślimy o swoim ciele w kategoriach „ekonomicznych” - na co zwraca uwagę dr Teresa Sikora z Zakładu Psychologii Zdrowia i Jakości Życia Uniwersytetu Śląskiego.
Jak to możliwe?
- Coraz bardziej cenimy sobie postęp technologiczny, człowiek przestał stanowić jedność, nie myślimy już o swoim ciele jako o czymś, co jest „darem Boga”, w co nie należy ingerować. Łącząc te dwa elementy, coraz więcej z nas traktuje własne ciało jako coś, co może stać się źródłem dochodu. Jednak nie możemy zapomnieć o tym, że te ogłoszenia najczęściej powodowane są trudną sytuacją życiową. I nie powstrzymuje przed tym fakt, że to łamanie prawa - wyjaśnia psycholog.
Artykuł 43. Ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów mówi, że „kto rozpowszechnia ogłoszenia o odpłatnym zbyciu, nabyciu lub o pośredniczeniu w odpłatnym zbyciu lub nabyciu komórki, tkanki lub narządu w celu ich przeszczepienia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do roku”.
Do 3 lat grozi osobom, które sfinalizowały transakcję, a także do 5 lat tym, którzy z handlu narządami uczynili sobie stałe źródło dochodu, organizowali taki proceder lub w nim pośredniczyli.
Takie jest prawo
Zgodnie z polskim prawem narządy mogą być pobierane od żywego dawcy na rzecz krewnego w linii prostej, rodzeństwa, osoby przysposobionej lub małżonka, a ich pobranie na rzecz innych osób wymaga zgody właściwego miejscowo sądu rejonowego.
Wówczas opinię musi wydać Etyczna Komisja Krajowej Rady Transplantacyjnej. Do Polski wkroczyły także przeszczepy krzyżowe osób niespokrewnionych ze sobą. Pierwszy taki zabieg, przeszczepu nerki, odbył się w lutym ubiegłego roku w Warszawie. Proces związany z pobieraniem i przeszczepianiem komórek, tkanek i narządów jest monitorowany, nadzorowany, a przeszczepy rejestrowane.
Nerka za dwa bilety na mecz Pucharu Anglii. Taką ofertę zamieścił na swoim profilu na Facebooku Michael Jackson. Nie chodzi jednak o archiwalny wpis zmarłego w 2009 roku legendarnego piosenkarza, ale posta zamieszczony przez 52-letniego obywatela Republiki Południowej Afryki. Jackson jest wiernym kibicem klubu Preston North End. Gdy dowiedział się, że jego ukochana drużyna zagra przed własną publicznością z Manchesterem United w 1/8 finału Pucharu Anglii od razu kupił bilety lotnicze dla siebie i małżonki. Gdy okazało się, że wszystkie miejsca na ponad 22-tysięcznym stadionie zostały wyprzedane, zdecydował się więc na dramatyczny ruch.
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
