Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze romans czy już miłość? Latem zakochujemy się częściej

Monika Chruścińska-Dragan
123RF
Wszystkiemu winne są hormony. Wyostrzają zmysły, wywołują euforię, szybsze bicie serca. Ale uwaga, mogą sprawić też, że po przygodnym seksie wpadniemy w sidła miłości - uczula prof. Violetta Skrzypulec-Plinta

Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew - wszystko to, w letnie dni przypomina ciebie mi" - śpiewały Czerwone Gitary. Ale żeby mieć co jesienią wspominać, trzeba latem, no właśnie, dać się ponieść zmysłom. To nie przypadek, że w pochmurne dni trudniej o dobry nastrój. A na wakacjach, jak przyznają seksuolodzy, słońce pobudza zmysły, skóra uwalnia serotoninę (zwaną też hormonem szczęścia), feromony unoszą się w powietrzu i "do zakochania jeden krok". Zwłaszcza, kiedy na horyzoncie pojawia się przystojny amant lub atrakcyjna nieznajoma i możemy im opowiedzieć wszystkie historie, które nasi bliscy już dobrze znają. Albo, co może okazać się nawet bardziej intrygujące, wymyślić nowe. Pal sześć, jeśli oboje wiemy, gdzie leży granica nowej znajomości. Problem zaczyna się dopiero, kiedy jedno zdecyduje się ją przekroczyć.

Jesteś moją kokainą

Seksuolog i ginekolog, prof. Violetta Skrzy-pulec-Plinta, powtarza za niemieckimi badaczami, że wystarczą trzy sekundy, by zakochać się od pierwszego wejrzenia. - Wszystkiemu winne są hormony. Gdy ktoś nam się spodoba, powodują dosłownie eksplozję - wyostrzają zmysły, wywołują pobudzenie, uczucie euforii, szybsze bicie serca - wyjaśnia. Samo zakochanie porównuje z kolei do gry feromonów i neuroprzekaźników. Ten, który wywołuje towarzyszącą zauroczeniu euforię i sprawia, że krew w żyłach szybciej płynie, to dopamina.

- Działa jak narkotyk. Badania naukowców wykazały, że u osób przeżywających silne zauroczenie aktywuje podobne obszary mózgu, co kokaina - wyjaśnia. A urlop na słonecznej plaży tylko sprzyja przeżywaniu uczuć. Po całorocznej ciężkiej pracy, zmęczeniu nastawiamy się na odprężenie. - Psychika każdego podczas wypoczynku nie tylko regeneruje swe siły, ale przede wszystkim pobudza libido. Pozbywając się trosk, wielu lepiej postrzega ludzi dookoła. Nasze zachowanie wobec innych jest bardziej przyjacielskie. Często zaczynamy postrzegać drugiego człowieka jako bardziej uprzejmego, przystojnego, zabawnego. Inni zaś chcą zaspokoić swoje potrzeby seksualne, których brak jest najczęściej wynikiem intensywnego życia zawodowego - tłumaczy seksuolog.

Dają temu wyraz też statystyki. Do romansów w wakacje według sondażu OBOP przyznaje się co piąty Polak i co piąta Polka. Blisko 60 proc. osób korzystających z leczenia sanatoryjnego przyznało się do uczuciowej fascynacji kimś poznanym w tzw. "zdrowotnych okolicznościach przyrody". Ale to i tak mniej niż jeszcze 10 lat temu. Wtedy wyniki sondaży wskazywały, iż nawet co drugi Polak i co druga Polka romansuje na urlopie.

Po gorący romans jedź na północ

Jeśli jednak decydujemy się już na letni podryw, to najczęściej na dyskotece. Jak wynika ze statystyk, mniej więcej poznaje się tak połowa wakacyjnych par. 30 proc. na plaży, reszta w pensjonatach, sanatoriach, smażalniach ryb, na promenadach. Seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski, badając upodobania seksualne Polaków jest w stanie wskazać nawet, w których regionach kraju głodni wakacyjnego romansu mogą liczyć na ekscytującą przygodę. I tak okazuje się, że najbardziej skłonni do zmiany partnerów i eksperymentowania w łóżku są mieszkańcy Zachodniopomorskiego, Pomorskiego i Lubuskiego. Najmniej - mieszkańcy Podkarpacia, Lubelszczyzny i woj. świętokrzyskiego.
Latem znacznie łatwiej jest też przyciągnąć spojrzenia płci przeciwnej. Odważniej odsłaniamy swoje wdzięki, czujemy się atrakcyjniej, jesteśmy śmielsi. Niemałe znaczenie, zdaniem prof. Skrzypulec-Plinty, mają też "okoliczności" przyrody. - Dzika natura, rozpalony piasek oraz słoneczne światło pobudzają zmysły i uwalniają erotyczne tęsknoty - przyznaje seksuolog. - Mówimy sobie, że jeśli mamy wakacje, nie musimy sprawować nad wszystkim kontroli i częściej niż w innych porach roku jesteśmy w stanie stracić zdrowy rozsądek. Zwłaszcza osoby wolne - uczula z kolei prof. Katarzyna Popiołek ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Katowicach.

Atmosferę dodatkowo podgrzewa np. zmysłowy taniec, za dużo wina czy drinków. - Wtedy nie potrzeba wiele, by niewinny flirt przerodził się w burzliwy romans - zwraca uwagę prof. Skrzypulec-Plinta. - Buzujące hormony mogą także sprawić, że wpadniemy w sidła miłości po przygodnym seksie - dotyczy to prawie jednej trzeciej takich par - twierdzi.

Potwierdzają to też wpisy na forach internetowych zawiedzionych wakacyjną miłością. Na nasze-sanatorium.pl 56-letnia Grażyna przyznaje, że właśnie przeżywa zawód miłosny. "Spotkałam wspaniałego mężczyznę w sanatorium w Busku, spędziliśmy niezwykłe chwile, obiecywał mi kontynuowanie znajomości, a po powrocie się nie odzywa" - pisze rozczarowana.

W tym ambaras, żeby dwoje naraz

Na zawód miłosny, zdaniem prof. Popiołek, najbardziej narażone są osoby spragnione miłości, niedawno porzucone, które chciałyby ponownie być w związku. - Niektórzy tak bardzo chcą kogoś mieć, że każde zalotne spojrzenie, miły uśmiech, flirt biorą za miłość. Jeśli trafią na uwodziciela, uwierzą we wszystko, co mówi - wyjaśnia. A cała sztuka w zawieraniu nowych, letnich znajomości polega na tym, aby obie strony wiedziały, że jest ona wpisana tylko w wakacje.

- Jeśli zaczynamy przywiązywać się do tej drugiej osoby, liczyć na coś więcej po powrocie z urlopu, narażamy się na rozczarowanie. Wakacyjne przygody są o tyle niebezpieczne, że jesteśmy przypięci do swoich miejsc jak rzepy i trudno nas od nich odczepić. Owszem, zdarza się, że takie znajomości kończą się stałym związkiem, ale muszą natrafić na siebie dwie osoby, które są wolne, znajdują się w tym samym momencie życiowym i rzeczywiście mogą być razem, nie czyniąc nikomu przy tym krzywdy - zaznacza psycholog.
Szansę na odmianę życia w wakacjach widzą zwłaszcza młode kobiety. - Wystarczy jedna iskra pożądania, by zacząć flirtować lub rozpocząć wakacyjną miłość - mówi prof. Skrzypulec-Plinta. Zdaniem seksuolog, dość wiele z nich kończy się na ślubnym kobiercu. - I to najbardziej optymistyczne - bo przy dzisiejszych zagrożeniach, np. cyberseksem, powinniśmy wrócić do ręcznego pisania listów, doceniania dotyku oraz trzymania się za ręce - zaznacza.

Najsilniej przeżywają zawody miłosne nastolatki. Samo przestrzeganie przed rozczarowaniem, zdaniem seksuologów, nie powstrzyma pragnienia miłosnych uniesień. - Ważne, żeby młodzi ludzie świadomi byli następstw z przedwcześnie rozpoczętego życia seksualnego. Niechciana ciąża, choroby przenoszone drogą płciową to konsekwencje, którym można zapobiec. Zranione serce kiedyś się zagoi - przypomina prof. Skrzypulec-Plinta.

Prof. Popiołek odradza, zwłaszcza w stałych związkach, wakacyjnego seksu z innym partnerem. Przygoda może satysfakcjonująca, ale zwykle pozostaje po niej poczucie winy. Nie ma natomiast niczego przeciw uroczemu flirtowi bez zobowiązań. - Wszyscy mamy - mówi - jakieś niezaspokojone potrzeby emocjonalne, które trudno na co dzień nadrobić. Zabiegani, zapracowani i od kilkunastu lat z tym samym partnerem u boku. Czyjeś zainteresowanie pozwala nam nagle dostrzec, że nadal jesteśmy towarzyscy, atrakcyjni i wspaniale się z nami rozmawia. To ma być jak wakacyjny film, który kończy się wraz z urlopem i który miło się wspomina - zaznacza. I tylko może czasem, jesienią, przemykając po parku być może usłyszymy jeszcze gdzieś: "Czy ktoś ich jeszcze razem widział, czy ktoś cokolwiek o nich wie?".


*Tajemnica śmierci 21-latka w Zawierciu. Jego koledzy oskarżają policję
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]
*Katastrofa samolotu pod Częstochową: ZDJĘCIA, PRZYCZYNY, OPINIE ŚWIADKÓW
*Gdzie na basen? Zobacz kryte baseny w woj. śląskim [LISTA BASENÓW]
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody na lipiec 2014 i zaplanuj urlop

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!