- Ta kamera jest bez sensu. Nic nie widać. Urządzenia montowano późną jesienią, gdy na drzewach nie było już liści, teraz strażnik obserwuje zieleń - przyznaje nam z rozbrajającą szczerością Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Raciborzu. Co ciekawe, taki obraz rejestrowany jest już ponad rok.
Teraz kamera z ulicy Nowej powędruje na róg Solnej i Browarnej, gdzie nocami - pod znajdującym się tu klubem - sporo się dzieje. Co ciekawe, przeniesione zostanie także urządzenie z ulicy Londzina, na której w statystykach funkcjonariuszy dochodzi do największej liczby bójek w mieście. Strażnicy nie chcą już obserwować takich zdarzeń?
- Dalej będziemy obserwować ulicę Londzina, kamera zostanie przesunięta kawałek dalej, o jakieś 100 metrów - mówi Szewczyk. - Dzięki temu zobaczymy więcej, także ulicę Stalmacha - dodaje.
Tymczasem mieszkańcy woleliby widzieć więcej kamer niż ekipy przenoszące je z miejsca na miejsce.
- Obserwują rynek, gdzie człowiekowi zawsze jeszcze ktoś pomoże, gdy go napadną. Powinni montować kamery w mniejszych, ciemnych uliczkach i na osiedlach, gdzie nocami naprawdę jest niebezpiecznie. Takich urządzeń powinno być o wiele więcej - mówi Maria Pałka z Raciborza.
Urzędnicy nie wykluczają rozbudowy systemu o dzierżawione - czyli tańsze kamery. Takie urządzenie jako pierwsze mogłoby pojawić się na Opawskiej.
Nowe kamery zamierzamy montować na wlotach do miasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?