Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan musiał śpiewać. Ruch Radzionków - Wisła Płock 1:0

Rafał Musioł
Lubię przyjeżdżać na Śląsk. Wiażą mnie z nim miłe wspomnienia - mówił do śląskich dziennikarzy trener Wisły, Mieczysław Broniszewski, który w 2000 roku prowadził Górnika Zabrze, a w 2004/2005 GKS Katowice. Sobotniej wizyty nas stadionie w Bytomiu-Stroszku mile jednak wspominać nie będzie, bo jego zespół doznał porażki. Przyczynił się do niej przede wszystkim Piotr Rocki, który bezbłędnie wykorzystał rzut karny. Jedenastkę "zarobił" Michał Mak, którego sfaulował w polu karnym Matar Hadji EL Gueye.

Michał był wyróżniającym się zawodnikiem w zespole "Cidrów", podobnie, jak jego brat bliźniak Mateusz. Obaj w niedzielę wyjechali na trzydniowe testy do 1899 Hoffenheim. - Widać było czym dla nas są bracia Makowie. Bardzo przydaliby się nam w kolejnych spotkaniach. Jeżeli jednak przypadną do gustu szkoleniowcom Hoffenheim, to pogodzę się z ich przeprowadzką do Niemiec. Życzę im wszystkiego najlepszego - mówił Artur Skowronek, trener Ruchu.

Gospodarze od początku wykazywali więcej ochoty do gry. Byli bardziej od gości zdeterminowani. Podkreślali to zawodnicy Wisły.

- Przyjechaliśmy po trzy punkty, ale nic z tego nie wyszło. Za słabo graliśmy w pierwszej połowie - komentował kapitan Wisły, Ariel Jakubowski.

Goście jednak mogli zdobyć przynajmniej jeden punkt. W końcówce najpierw minimalnie chybił Eivinas Zagurskas, a następnie Ricardinho trafił w słupek. Wcześniej, bo w pierwszej połowie piłka po strzale napastnika Ruchu, Szymona Skrzyp-czaka przeszła nad poprzeczką.

- W końcówce było gorąco pod naszą bramką. Najważniejsze jest to, że udało się nam zachować czyste konto. Przy strzałach Zagurskasa śledziłem lot piłki i pewnie chwyciłbym ją. Odnieśliśmy bardzo cenne zwycięstwo - mówił Mateusz Mika, bramkarz Ruchu.

Bohater meczu Piotr Rocki, jak przystało na kapitana, bardzo spieszył się do szatni. - Muszę zdążyć zaśpiewać z chłopakami piosenkę, którą wykonujemy zawsze po zwycięstwie. Ten mecz miał dla nas bardzo istotne znaczenie. Chcieliśmy go bardzo wygrać - mówił Rocki, który wykonał kawał dobrej piłkarskiej roboty.

- Nasz zespół powstał miesiąc temu. Brakuje nam takiego zawodnika, jak Rocki. Przy nim młodzi zawodnicy Ruchu mogą się dużo nauczyć - stwierdził Broniszewski.

Górak podkreślał natomiast, że trzy zdobyte punkty pozwolą i jemu, i drużynie, na spokojniejszą pracę przed kolejnymi meczami.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!