Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: Kolejna rocznica? Bez patosu, proszę

Krzysztof Karwat
Minęło 90 lat od pierwszego posiedzenia Sejmu Śląskiego. To dobra okazja, by przywołać nie tyle tamte wydarzenia, co ich konsekwencje. Bilans międzywojnia, które w realiach polskiego Śląska trwało zaledwie 17 lat, jest - generalnie ujmując - korzystny. Takie oceny wydają nie tylko historycy, politolodzy czy publicyści, życzliwie obserwujący współczesne debaty toczone wokół tożsamości regionalnej.

Dorobku parlamentaryzmu śląskiego bronią również - a przynajmniej go nie dezawuują - także ci, którzy jeżą się na sam dźwięk słowa "autonomia", a sympatie kierują w stronę Józefa Piłsudskiego i sanacji. Nic więc dziwnego, że nie doszło do kłótni, gdy ogłaszano "Rok Konstantego Wolnego" - wieloletniego marszałka województwa śląskiego, współtwórcy statutu organicznego, czyli swoistej "konstytucji śląskiej", która funkcjonowała aż do wybuchu wojny.

Inna rzecz, że Wolny - choć był człowiekiem twardym - także w tamtych latach zjednywał sobie szacunek nawet wśród przeciwników. Ba, kilkakrotnie zdobywał stanowisko marszałka również głosami oponentów.

Ach, chciałoby się, żeby także dzisiejsi posłowie i radni trzymali podobne standardy, choć przecież przedwojenny parlamentaryzm polski (i śląski) też obfitował w malownicze sceny, które nie licowały z majestatem państwa niepodległego i władzy wybranej w demokratycznych wyborach. Cóż, wraz z upływem czasu - nawet niechcący - mitologizujemy, idealizujemy przeszłość. Zwłaszcza gdy zamykamy ją w ogólnikowe hasła czy slogany.

Tak czy inaczej, wizerunek międzywojnia budzi respekt, choć przecież nie sposób - również z perspektywy regionalnej - czymkolwiek przykryć Brześć, Berezę i potęgujący się autorytaryzm, którego najdobitniejszym, najbrzydszym wykwintem było wygnanie i uwięzienie Wojciecha Korfantego. Ten ogólny bilans zatem wcale nie może być tak jednoznaczny, pozbawiony półtonów.

Autonomiczne województwo śląskie - w sensie gospodarczym - było potęgą, bez której Polska stałaby się karłowatym biedakiem, bo przecież koszty scalania porozbiorowych peryferii upadłych imperiów były nadzwyczaj wysokie i żadne państwo, nawet lepiej zarządzane od RP, nie byłoby w stanie ich odwrócić.

Przemysł górnośląski był zatem niczym kroplówka, którą podaje się człowiekowi mającemu wyjść z długiej degradującej choroby i stanąć na "własne nogi". Terapia była skuteczna, a w każdym razie - wyraźnie pomogła. Szkoda tylko, że ani wtedy, ani potem nie podziękowano tak wielu spośród tych, dzięki którym podanie tego lekarstwa w ogóle było możliwe…

Nie tylko ja, nie tylko współczesne elity polityczne czy naukowe, popadamy w rodzaj schizofrenii, gdy myślimy o epoce, którą 90 lat temu rozpoczął Sejm Śląski i spokrewnione z nim instytucje - rzeklibyśmy dziś - samorządowo-rządowe.

No bo wokół nas aż nadto dowodów, że jednak "się udało". Wiele gmachów użyteczności publicznej, osiedli mieszkaniowych, szkół, stadionów, instytucji artystycznych stoi do dzisiaj, będąc dowodem na prężność i dostatni żywot województwa śląskiego.
Ale przecież poddani byliśmy wtedy fluktuacjom gospodarki globalnej, choć - zdaje się - takiego pojęcia nie używano jeszcze ani w ekonomii, ani naukach społecznych. Jeśli na przełomie lat 20. i 30. potężne bezrobocie i bieda uderzyły w Śląsk i jego mieszkańców, to w wyniku takich jak gdzie indziej kryzysowych trendów.

Jeśli - kilka lat później - Katowice, i całe województwo, odbiły się od dna, a nawet zaczęły budować wzorcową infrastrukturę, na pewno najnowocześniejszą w Polsce, choć rosła wtedy także Gdynia i inne ośrodki miejsko-przemysłowe, to bynajmniej nie był to efekt oświeceniowej polityki wojewody Michała Grażyńskiego.

Boom gospodarczy - w skali światowej, wzmocniony militarnymi, imperialnymi wyścigami - nikogo nie ominął. Niestety, także Związku Sowieckiego i III Rzeszy.

Wiemy, co się stało chwilę później. "Mocarstwowa" Polska, ze swoją "perłą w Koronie", rozpadła się jak domek z kart. To jasne, Sejm Śląski nie mógł zaradzić temu nieszczęściu. Ale był jego częścią.

Tak, wolno "rocznicować". Lecz z dystansem.

Krzysztof Karwat
publicysta


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!