Katowice: O krok od tragedii na stacji w Piotrowicach. Pociąg odjeżdżał, a wózek z dzieckiem...

Wczoraj nasz czytelnik Arkadiusz Słaboń wraz z żoną i dwójką dzieci, 2,5 roczną córką oraz pięciomiesięcznym synem korzystali z usług Kolei Śląskich.

- Chcieliśmy zrobić radość dzieciom i wybraliśmy się pociągiem do centrum Katowic. Wszystko było w porządku do momentu powrotu - opowiada Słaboń. - Zakupiłem bilet rodzinny za kwotę 5,88 zł z Katowic do Katowic Piotrowic. Niestety przy wysiadaniu na przystanku docelowym w Piotrowicach było o włos od tragedii - opisuje dalej

Jak opowiada Słaboń w trakcie wysiadania, konduktor dał sygnał do odjazdu nawet nie sprawdzając składu, po czym pociąg ruszył.

- Żona z córką wyskoczyła na peron, a ja byłem w trakcie wyszarpywania wózka z pięciomiesięcznym dzieckiem. Byliśmy w ostatnim wagonie składu. Żona krzyczała, lecz nikt nie reagował. Dopiero jeden z pasażerów pomógł odciągnąć drzwi i zdążyłem wózek z dzieckiem wyszarpać - mówi. - Cudem tylko uniknęliśmy tragedii dzięki pomocy świadka Pana Tomka - dodaje.

O całej sprawie poinformowaliśmy Michała Wawrzaszeka, rzecznika Kolei Śląski. Jak mówi - Wiem już w którym pociągu to zdarzenie mogłomieć miejsce.

Pociągi po każdym zakończonym kursie oddają specjalne raporty z przebiegu podróży. - Jeżeli takie zdarzenie miało miejsce, to w takim raporcie powinno to być odnotowane - mówi Wawrzaszek. - Teraz musimy się skontaktować z wszystkimi osobami z załogi pociągu, które były wtedy na pokładzie, więc może to trochę potrwać - przyznaje.

Do sprawy będziemy wracać.

*Sylwester w Katowicach 2015 z Polsatem PROGRAM + ZDJĘCIA + WIDEO
*Najlepsze życzenia noworoczne 2016 KRÓTKIE SMS I ZABAWNE
*Rolnik szuka żony ODCINEK ŚWIĄTECZNY 26 GRUDNIA
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*Najpiękniejszy mural 3D w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA Poznaj historię