W sobotę do oficera dyżurnego komisariatu przy ulicy Stawowej zgłosił się mężczyzna. 46-latek poinformował, że został okradziony w pociągu i żąda wydania stosownego zaświadczenia o kradzieży dokumentów. Stróże prawa pracując nad sprawą wykazali, że do kradzieży nie doszło, a zgłoszenie było nieprawdziwe.
Mężczyzna przyznał się, że zdarzenie wymyślił bo bardzo zależało mu na zaświadczeniu o kradzieży dokumentów. Powiedział, że na katowicki dworzec PKP trafił z izby wytrzeźwień. Nie miał dokumentów i pieniędzy na powrót do Raciborza. Gdy powiedział to konduktorowi, usłyszał, że jedynie zaświadczenie z policji o kradzieży dokumentów będzie podstawą do wypisania biletu kredytowanego. Wtedy postanowił zgłosić fikcyjne przestępstwo, jednak kryminalni z komisariaty wykazali, że nie miało ono miejsca. 46-latek odpowie teraz za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, fałszywe zeznania i próbę wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Grozi mu do trzech lat więzienia.
*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Wielkanoc 2014: Tradycje i zwyczaje wielkanocne, które musisz znać
*Gala 50 wpływowych kobiet woj. śląskiego [ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?