MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Każdy zna Edisona i Teslę. Czas na Jana Czochralskiego. Tomasz Rożek w Katowicach zaprezentował lokomotywę z wizerunkiem wybitnego chemika

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Jan Czochralski to polski chemik, którego odkrycia z początku XIX w. dały podstawę do powstania wielu nowoczesnych technologii. Jak dotąd naukowiec nie był w Polsce tak znany, jak wskazywałaby na to waga jego odkryć. Na szczęście wkrótce może się to zmienić. Czochralski został zwycięzcą "Akademii Superbohaterów", plebiscytu promującego polskich naukowców, organizowanego przez fundację "Nauka. To Lubię" we współpracy z PKP Intercity. Prezes fundacji, dr Tomasz Rożek, we wtorek 11 czerwca w Katowicach zaprezentował lokomotywę z wizerunkiem Jana Czochralskiego, którą teraz będzie można spotkać na dworcach w całym kraju.

Tomasz Rożek w Katowicach zaprezentował lokomotywę z wizerunkiem Jana Czochralskiego

Jan Czochralski to wybitny polski chemik, który w 1916 roku opracował metodę otrzymywania monokryształów krzemu, co stało się podstawą do współczesnej już produkcji układów scalonych i półprzewodników. Jego kariera naukowa skupiała się wokół metalografii, a opatentowany przez niego bezcynowy stop łożyskowy, zwany też metalem B, pozwolił na znaczny rozwój kolejnictwa na początku XX w. Choć w czasie aktywności zawodowej był światowej klasy naukowcem, którego chciały mieć u siebie największe firmy, takie jak np. Ford, to w Polsce jego znakomity dorobek nie jest powszechnie znany.

- Fundacja "Nauka. To Lubię" została założona w pewnym sensie z myślą o tym, żeby mówić o superbohaterach, którzy istnieją naprawdę, czyli o naukowcach, odkrywcach, badaczach, podróżnikach, o tych wszystkich, którzy naprawdę zmieniają nasz świat. Dlaczego podkreślam, że naprawdę istnieją i naprawdę zmieniają świat? Dlatego, że my i nasze dzieci, znamy superbohaterów, niektórzy strzelają pajęczyną z nadgarstka lub mają peleryny, mają super moce i też ratują świat, tyle tylko, że są nieprawdziwi - mówi dr Tomasz Rożek. - W fundacji "Nauka. To Lubię" postanowiliśmy pokazać tych, którzy naprawdę istnieli i też zmieniali świat na lepsze. Korzystamy z ich pracy na co dzień i oni też mieli super moce: ciekawość, dociekliwość i odwaga - dodaje.

"O Edisonie czy o Tesli słyszał chyba każdy. O Czochralskim pewnie nie, a powinien"

Jak podkreśla dr Tomasz Rożek, to niezwykle ważne, aby pokazywać prawdziwych superbohaterów, bo z ich super mocami "rodzimy się wszyscy". Fundacja "Nauka. To Lubię" realizuje projekt "Akademia Superbohaterów", który promuje polskich naukowców. Pod tą nazwą wydana została książka, powstała gra karciana i mobilna, kilka filmów czy linia odzieżowa.

- Wszystko po to, żeby młodym ludziom i niekoniecznie młodym opowiadać o naukowcach, odkrywcach, kobietach i mężczyznach, którzy żyli w różnych czasach, ale istnieli naprawdę i zmieniali nasz świat - podkreśla dr Tomasz Rożek.

Następnie powstała mapa i szlak superbohaterów pokazujące miejsca związane z wybitnymi polskimi odkrywcami oraz warte zauważenia muzea i placówki naukowe. Teraz do tych miejsc będzie można dojechać wyjątkową lokomotywą z wizerunkiem Jana Czochralskiego, która została zaprezentowana we wtorek 11 czerwca na dworcu kolejowym w Katowicach. Lokomotywa EU160-017 Griffin to jedna z najnowocześniejszych w taborze PKP Intercity.

- O Edisonie czy o Tesli słyszał chyba każdy. O Czochralskim pewnie nie, a powinien, bo gdyby nie jego wynalazek to żadne z mobilnych urządzeń, które mamy przy sobie, by nie funkcjonowało i ta nowoczesna lokomotywa też by nie jeździła, bo wszystkie sterowniki przemysłowe, które sterują jej pracą są oparte o układy mikroelektroniczne, które funkcjonują dzięki kryształom, które produkowane są dzięki metodzie Jana Czochralskiego. To wynalazki, które zmieniły nasze życie i codziennie umożliwiają nam korzystywanie z najnowszych technologii, dlatego powinniśmy o tym pamiętać - mówi Adam Wawrzyniak, członek zarządu PKP Intercity.

Jednocześnie Adam Wawrzyniak nawiązał do mapy superbohaterów i zachęcał do podróży jej szlakiem pociągami PKP Intercity. Na prezentacji lokomotywy z wizerunkiem Jan Czochralskiego w Katowicach obecni byli potomkowie wybitnego polskiego naukowca. To m.in. Sylwester Czochralski, prawnuk stryjeczny Jana. O tym, jakich osiągnięć dokonał jego przodek, dowiedział się będąc nastolatkiem podczas jednego ze zwykłych spotkań rodzinnych.

- Podczas tej wizyty, zwyczajna rodzinna rozmowa zeszła na temat profesora. Pamiętam jak do późnych godziny nocnych z wypiekami na twarzy słuchałem różnych opowieści o profesorze, przeglądałem archiwalne zdjęcia i artykuły prasowe. Byłem wówczas pod ogromnym wrażeniem, ponieważ osoba taka jak Jan Czochralski, która zrobiła tak wiele dla światowej nauki i przemysłu, jest moim przodkiem, ale jednocześnie było mi tak niezmiernie przykro, że jest osobą całkowicie nieznaną w swoim własnym kraju - mówi Sylwester Czochralski.

Wtedy postanowił rozpowszechnić wiedzę o Janie Czochralskim i własnymi siłami stworzył stronę internetową.

- Jestem bardzo wdzięczny dr Tomaszowi Rożkowi za to, że Jan Czochralski znalazł się w tym gronie superbohaterów. To niebywała okazja by jeszcze bardziej rozpowszechnić postać profesora w Polsce - mówi Sylwester Czochralski.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni