Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielich dla pasażera

Joanna Heler
Transseksualista spodziewa się, że 3 lipca urodzi córkę
Transseksualista spodziewa się, że 3 lipca urodzi córkę FOT. BULLS
W ciągu kilku najbliższych tygodni dowiemy się, czy PKP podpisze umowę z firmą Neinver Polska, która ma zmienić oblicze katowickiego dworca głównego. Na razie obecny budynek dworca ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Do tych pierwszych dołączyli właśnie studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej.

Do swoich racji chcą przekonać pasażerów. Liczą, że gdy po swojej stronie będą mieli podróżnych, ci staną murem za pozostawieniem dworca w dotychczasowym kształcie.

- Ale generalnie posprzątanym i wymytym - zastrzega dr Jerzy Wojewódka, opiekun koła naukowego młodych architektów. - Wielu mieszkańcom Śląska katowicki dworzec kojarzy się z paskudną, betonową bryłą. Chcemy im uświadomić, że nie ma w nim nic przypadkowego. To bardzo funkcjonalny budynek, który zgodnie z planami PKP może pełnić też rolę komercyjną, choć trzeba ją ucywilizować. Nawet jego charakterystyczna żelbetowa konstrukcja przypominająca kielichy odgrywa użyteczną rolę. Kielichy odprowadzają wodę z dachu do systemu kanalizacji. To, co planuje z nim zrobić PKP, to eutanazja na architekturze.

Studenci chcą zorganizować w dworcowej hali happening połączony z wykładem historyka i projekcją slajdów, na których pokażą, jak dworzec mógłby wyglądać po odświeżeniu. Do pasażerów trafią też ulotki, oczywiście - w kształcie kielichów.

Na pismo z informacją, jakich zmian w wyglądzie dworca chce dokonać wyłoniony w rokowaniach partner PKP, z niecierpliwością wyczekuje Barbara Klajmon, wojewódzki konserwator zabytków. Miała je otrzymać do 30 listopada, ale do tej pory takie pismo do niej nie trafiło. Klajmon podkreśla, że przed rokowaniami właściciel dworca zapewniał, iż nie przekreśli koncepcji zachowujących bryłę dworca w całości.

- Społeczna presja była w tym kierunku spora i liczę na jej uwzględnienie. Mam z urzędu możliwość wpisania obiektu na listę zabytków. Uniemożliwiłoby to jednak jakiekolwiek zmiany: zarówno te najdalej idące, jak i najmniej ingerujące w obecny kształt. Mógłby to również uczynić właściciel, czyli PKP, ale z wiadomych względów nie jest tym zainteresowany - przyznaje Barbara Klajmon.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP powiedział nam, że negocjowanie umowy z deweloperem może jeszcze potrwać kilka tygodni. - Z wiadomych względów nie mogę więc podać, jaka koncepcja zwyciężyła - mówi przedstawiciel PKP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!