Kobiety na Jasnej Górze. Pielgrzymka została zorganizowana po raz czwarty

Tegoroczna pielgrzymka była poświęcona przede wszystkim Stanisławie Leszczyńskiej, która odważnie stawiała granice złu ratując nowe życie w obozie w Auschwitz. Żona i matka czwórki dzieci... W latach dwudziestych ukończyła szkołę położnych. Położną była przez 40 lat.

W czasie II wojny światowej przydzielono ją do służby medycznej podległej zbrodniarzowi, Josefowi Mengele, lekarzowi, który dokonywał pseudomedycznych brutalnych eksperymentów na ludziach i selekcjonował więźniów do komór gazowych. Leszczyńska potrafiła mu się przeciwstawić. W miejscu, gdzie królowała śmierć, z narażeniem własnego życia uratowała tysiące ludzkich istnień. W Oświęcimiu odebrała ok.3 tys. porodów.

Podczas mszy świętej na Jasnej Górze bp Wiesław Szlachetka, delegat Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Kobiet, mówił o odwadze Stanisławy Leszczyńskiej ukształtowanej na wzór odwagi Maryi.

- Ona jest dziś symbolem, bo mimo, że nieustannie groziła jej śmierć, że w obozie koncentracyjnym narażała życie swoje i swojej córki, mimo, że każdego dnia mogła trafić do komory gazowej, broniła tego, co Boże, broniła życia - zauważył kaznodzieja.

Na program pielgrzymki kobiet złożyły się: konferencje - „Odwaga codzienności” o. Tomasza Nowaka OP i o potrzebie formacji kobiet s. Anny Marii Pudełko AP, msza św. z aktem zawierzenia kobiet Matce Bożej oraz modlitwa różańcowa w Kaplicy Matki Bożej.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że na wałach jasnogórskich można oglądać wystawę poświęconą pamięci Stanisławie Leszczyńskiej. Ekspozycja składa się z kilkunastu dużych plansz ze zdjęciami i opisami prezentującymi heroiczną walkę tej położnej o życie rodzących się dzieci i ich matek w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Są na nich obozowe zdjęcia, opisy więziennych wydarzeń czy wspomnienia syna i córki Stanisławy Leszczyńskiej. Ekspozycję przygotowała Maria Stachurska, mama Anny Lewandowskiej - żony Roberta Lewandowskiego.