Koleje Śląskie ugięły się pod presją pasażerów i zmieniły rozkład jazdy

Po wprowadzonych 18 października zmianach w rozkładzie Kolei Śląskich, największy problem dla pracowników kończących zmianę o 22. stanowił pociąg Częstochowa - Łazy, który odjeżdżał z dworca o godz. 22.23, czyli kilka minut wcześniej niż dotychczas. Koleje Śląskie musiały zmienić godziny kursowania wieczornego pociągu z Częstochowy, co podyktowane było nocnymi zamknięciami w stacji Zawiercie, które zostały wprowadzone przez zarządcę infrastruktury oraz konieczności dopasowania się do dwóch pociągów dalekobieżnych. 

- Jest to dla nas stanowczo za wcześnie, ponieważ kończąc pracę o 22.00 trudno jest dojechać z północy Częstochowy w 23 minuty, więc powstaje pytanie, dla kogo jest ten pociąg? Czy dla pracowników zmianowych, czy dla kolejarzy, którzy kończą dniówkę i spieszą się do domu? - mówili wtedy pracownicy TRW. 

Mamy dla nich dobrą wiadomość - Koleje Śląskie po naszym materiale i prośbach podróżnych przesunęły odjazd pociągu na późniejszą godzinę. 

Biorąc pod uwagę opinie pasażerów (zgłaszano, że czas na dotarcie do dworca jest niewystarczający), od 9 listopada Koleje Śląskie zdecydowały się na drugą możliwą opcję, czyli przesunięcie pociągu na godzinę późniejszą, tj. na 22:50. Zdajemy sobie sprawę, że to rozwiązanie również może nie być idealne dla wszystkich podróżnych, niemniej jednak jest ono na razie jedynym, które mogą zaproponować Koleje Śląskie - informują Koleje Śląskie. 

Faktycznie może zmiana nie jest rozwiązaniem idealnym, ale przynajmniej pracownicy będą mieli czas na spokojne dotarcie do dworca. 

Piotr Ciastek