Koniec strajku w JSW: Zagórowski odchodzi. Porozumienie podpisane, górnicy mogą wrócić do pracy
Spółka jest głównym przegranym
Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki
Jarosław Zagórowski zachował się bardzo elegancko, dzięki temu ujrzymy faktyczną motywację protestu: czy rzeczywiście chodziło o program, czy o człowieka. Dla mnie to niezrozumiałe: zarząd, który stworzył silną organizację gospodarczą, wprowadził ją na giełdę, zarządzał tak, że nie ma ani zagrożeń dla miejsc pracy, ani zwałów węgla, są za to wieloletnie umowy, jest pod takim pręgierzem szefów związków.
Jestem przekonany, że załoga JSW w ogóle nie wiedziała, o co w tym strajku chodzi. Niestety, związkowcy, genetycznie waleczni, w obliczu komfortu dobrego wyniku finansowego i stabilności, szukają innych zmartwień. Byłbym zdziwiony, gdyby Rada Nadzorcza przyjęła rezygnację prezesa. Zwycięzców protestu nie znamy. Przegraną jest spółka - straciła pieniądze, prestiż i wiarygodność.