Rubaszny, bliski poziomowi Samoobrony dowcip, był jednak mało zabawny dla kibiców, którzy - trzymając się stylistyki Zbigniewa Koźmińskiego - jaj mają już serdecznie dość.
Formuła każdego kabaretu zaczyna bowiem z czasem nużyć. Śmieszne niegdyś kawały prezesa Michała Listkiewicza o jednej czarnej owcy w nieskalanym korupcją stadzie, skecze o tym, jak szef PZPN odchodzi ze stanowiska wcale go nie opuszczając, podszyte absurdem odwoływanie nieodwołalnych decyzji licencyjnych , gagi podczas losowania biletów na wielkie imprezy, budzą już tylko niesmak.
Wczoraj PZPN po raz kolejny podjął próbę przeczekania problemu, natrafił jednak na kontrę ze strony Spółki Ekstraklasa, która podjęła mocno spóźnioną, ale wreszcie konkretną decyzję.
Proponuję więc szefom PZPN - zamiast jaj pokażcie kibicom... plecy.
Po prostu odejdźcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?