Mecz w Zabrzu miał się rozpocząć w niedzielę o godzinie 12, ale nie doszedł do skutku.
-W myśl regulaminu organizator meczu, czyli w tym przypadku Górnik Zabrze powinien nas odpowiednio wcześniej poinformować o tym, że planuje rozegranie spotkania na boisku ze sztuczną nawierzchnią - mówi Marek Mierzwa, trener Korony. -Nie zrobił tego, a my nie byliśmy przygotowani na to, by grać na takiej nawierzchni, także jeśli chodzi o obuwie zawodników. Trzeba też podkreślić, że inaczej przygotowuje się do meczu, gdy ten odbywa się na naturalnej murawie, a inaczej, gdy na sztucznej nawierzchni. Przez ostatnie trzy dni przed spotkaniem w Zabrzu mocno zabiegaliśmy własnie o to, by trenować na naturalnej trawie, a tu po przyjeździe na Śląsk czekała na nas niespodzianka. Nie zgodziliśmy na grę na takiej nawierzchni, gdyż nie byliśmy do tego przygotowani i nie chcieliśmy ryzykować zdrowia zawodników. Chcieliśmy nawet poczekać w Zabrzu, by organizatorzy postarali się przenieść mecz na inną nawierzchnię. Nie udało się, więc mecz się nie odbył. Teraz Polski Związek Piłki Nożnej zadecyduje co dalej. Wyjścia są dwa - walkower dla nas, bądź mecz zostanie rozegrany w innym terminie - tłumaczy Marek Mierzwa, trener juniorów Korony.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?