Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirusa wykryto u lekarki ze szpitala w Knurowie. Kobieta spędziła kilka dni w Hiszpanii. Potem przyjmowała pacjentów

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
ARC
Koronawirusa wykryto u lekarki, która pracowała m.in. w szpitalu w Knurowie. Kobieta sama zgłosiła się do sanepidu, kiedy wystąpiły u niej objawy zachorowania. Wiadomo, że kilka dni spędziła w Hiszpanii i nie od razu poddała się kwarantannie, nadal przyjmując pacjentów. Szpital uważa jednak, że wirusem SARS-CoV-2 zaraziła się od pacjenta, który zgłosił się do placówki 7 marca, kiedy wrócił do Polski z Mediolanu.

Lekarka ze szpitala w Knurowie zakażona koronawirusem

Szpital w Knurowie poinformował, że koronawirusa SARS-CoV-2 potwierdzono u jednej z lekarek, która przyjmowała pacjentów podczas nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Zobacz koniecznie

Pozytywny wynik jej testu poznano w poniedziałek, 16 marca. W związku z tym placówka wydała specjalne oświadczenie na Facebooku, do którego link zamieszczamy poniżej.

Pani doktor została prawdopodobnie zakażona przez jednego z pacjentów w trakcie pełnienia dyżuru w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Przypuszczalnie pacjent ten mógł być pierwszym pacjentem z koronawirusem na terenie szpitala - mówi Sebastian Mołek, rzecznik Szpitala w Knurowie

Chodzi o kierowcę, który 7 marca wrócił do Polski z Mediolanu. Jego dane zostały przekazane policji oraz sanepidowi. Wszystkie osoby, jakie miały kontakt z zakażoną doktor, zostały poddane kwarantannie.

Lekarka była w Hiszpanii, ale zdaniem placówki, to nie tam zaraziła się SARS-CoV-2

Wiadomo jednak, że lekarka w ubiegłym tygodni spędziła kilka dni w Hiszpanii, skąd wróciła w piątek, 13 marca. Zamiast poddać się kwarantannie, w weekend zgodnie z harmonogramem przyjmowała pacjentów.

Obowiązkową kwarantanną objęte zostały osoby, które do kraju wracały od 15 marca. Lekarka zrobiła to dwa dni wcześniej, więc takiego obowiązku nie miała, jednak istniały już powszechnie znane zalecenia bezpieczeństwa, do których się nie zastosowała. Natomiast kiedy nabrała pewnych wątpliwości co do swojego stanu zdrowia, choć nie wystąpiły u niej objawy zakażenia, sama pozostała w domu i zgłosiła się do sanepidu.

Zobacz koniecznie

W poniedziałek, 16 marca badania potwierdziły u lekarki ze szpitala w Knurowie koronawirusa. Następnego dnia poinformowało o tym Ministerstwo Zdrowia.

W Hiszpanii najpewniej zakaziła się z kolei kobieta w sile wieku, która zgłosiła się z bólem gardła, bez temperatury, do lekarza chorób zakaźnych w szpitalu w Chorzowie - Informuje Alina Kucharzewska, rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Jako że kobieta przebywała już w kwarantannie domowej i postąpiła zgodnie z wytycznymi sanepidu, po przebadaniu pacjentki i pobraniu próbek doktor zdecydował o tym, że mieszkanka może pozostać w domu na czas leczenia - dodaje Kucharzewska.

Nie przegap

Szpital w Knurowie uważa natomiast, że czas inkubacji wirusa SARS-CoV-2 jest tak długi, że do zakażenia nie mogło dojść podczas pobytu lekarki w Hiszpanii, a bardziej prawdopodobnym jest, że jego źródłem mógł być kierowca, z którym miała ona w placówce styczność 7 marca.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!

Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera