Kosmiczne ceny na meczu Polska - Estonia. Kibice aby napić się piwa oraz coś zjeść musieli sięgnąć głębiej do kieszeni

Jeśli byliście kiedyś na PGE Narodowym na meczu reprezentacji to na pewno wiecie, że to miejsce nie należy do najtańszych. Jest trochę jak na lotnisku; nie ma alternatywy, trzeba słono płacić.

Na czwartkowym meczu meczu Polska - Estonia trzeba było więc sięgnąć naprawdę głęboko do portfela. W punktach gastronomicznych rozmieszczonych na stadionie można było nabyć piwo, colę, hot dogi czy zapiekanki. Cytując klasyka: To jednak nie są tanie rzeczy! A że inne wyboru nie ma, to wyposzczeni z bólem serca po prostu zacisnęli zęby - oglądanie na głodnego nie wchodziło w grę.

Jeden z użytkowników portalu X (dawniej Twitter) zamieścił cztery zdjęcia abstrakcyjnych cen produktów, które można było nabyć we wspomnianych kioskach gastronomicznych. Czego się dowiadujemy? Otóż za sześciopak piwa (0,4 litra, nie 0,5) kibice musieli zapłacić - uwaga - 125 złotych. Czyli przeszło 20 zł za jedno.

Za zapiekankę oraz hot doga (w zestawie) oraz półlitrową colę trzeba było wydać 76 zł. Za nachosy oraz piwo alkoholowe (0,4 litra) albo bezalkoholowe (0,5 litra) - 80 zł.

Jeśli kibic do zapiekanki zamiast coli chciał natomiast kupić piwo alkoholowe lub w wersji bezalkoholowej musiał zapłacić za taki zestaw dokładnie 45 złotych.

Najbardziej podstawowy zestaw dla pojedynczego kibica, który akurat będąc na stadionie zgłodniał, kosztował 39 zł. Chodzi oczywiście o zapiekankę oraz półlitrową colę. Z kolei pojedyncze piwo kosztowało tam ponad 20 zł.

Widowisko Polska - Estonia śledziło ponad 53 tys. kibiców w tym około 200 drużyny przeciwnej. Finał barażu o Euro 2024 zagramy w Cardiff z Walią. Ciekawe, jakie tam będą ceny na stadionie.

• pojedyncze piwo: 22 zł (0,4l lub 0,5 bezalkoholowe)
• kawa lub herbata: 12 zł (0,3l)
• zapiekanka lub hot dog: 25 zł (200g)
• popcorn: 25 zł (13g)
• nachos z sosem: 39 zł (200g)

Zbigniew Boniek rozpływa się nad grą piłkarza reprezentacji Polski