Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryminał "Gdy morze cichnie". Oto norweski komisarz Wisting prowadzi międzynarodowe śledztwo. RECENZJA

Monika Krężel
Jorn Lier Horst, "Gdy morze cichnie", Wydawnictwo Smak Słowa, Sopot 2017, stron 335
Jorn Lier Horst, "Gdy morze cichnie", Wydawnictwo Smak Słowa, Sopot 2017, stron 335 FOT. mat. prasowe
Kolejna powieść policyjna Jorna Liera Horsta nie odbiega poziomem od pozostałych - z bestsellerowej serii o komisarzu Williamie Wistingu. Bohater tym razem próbuje rozszyfrować zagadkową historię, w którą zamieszani są obcokrajowcy. Jak zwykle w książkach Horsta nie ma tu zbędnych zdań i wszystko się ze sobą interesująco łączy.

W małej miejscowości o nazwie Stavern dochodzi do serii dziwnych zdarzeń. Najpierw przed apteką zostaje porzucony ciężko ranny mężczyzna. Jest nieprzytomny, postrzelony w brzuch i nie ma przy sobie żadnych dokumentów. W szpitalu przechodzi operację, ale nie potrafi się wybudzić. Nie wiadomo, dlaczego ktoś chciał, by ten mężczyzna został zauważony,a przez to uratowany.
Tymczasem niewiele dalej, po drugiej stronie fiordu, dochodzi do pożaru domku letniskowego. Policjanci odkrywają tam zwęglone ludzkie kości. Jakiś czas potem miejscowi odnajdują w zatoce jacht bez załogi. Coś musiało się na nim wydarzyć, bo widać ślady krwi, choć jacht został dobrze wyczyszczony. Do tego morze wyrzuca na ląd zwłoki mężczyzny.
Komisarz Wisting łączy te sprawy. Nie ma świadków, nie ma motywu, nie wiadomo, kim są ofiary, ale policyjna intuicja podpowiada mu, że wydarzenia muszą mieć coś ze sobą wspólnego. Śledztwo nie jest łatwe, a na domiar złego policjant przypuszcza, ze przełożeni coś przed nim ukrywają. Proponują inne rozwiązania i sceptycznie podchodzą do pomysłów i tropów Wistinga, choć nigdy wcześniej tak nie reagowali.

Co ciekawe, rozwiązanie zagadki dotyka najnowszej sytuacji politycznej na świecie. "Obawiam się, że inspiracji do treści zawartych w tej książce nie zaczerpnąłem ze świata fikcji, lecz z rzeczywistości, która jest coraz bliżej nas" - napisał autor książki.

Jak zwykle autor świetnie buduje nastrój niezależnie od tego, czy wikła w to scenerię skandynawską czy inne części kontynentu i świata. Bohaterowie ciągną za sobą mgiełkę skandynawskiego chłodu i spokoju, najbardziej ulubioną przez czytelników. Rzadko który autor potrafi oddać tę tajemniczość, spiąć zimną kalkulację z ciepłem domowego ogniska.
Wytrawni czytelnicy docenią osobowość Wistinga, jego spokój, inteligencję i pomysły. To pozytywny bohater, wzorowy policjant. Polecam!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!