Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryminał "Jedna jedyna", czyli kolejna część serii z komisarzem Wistingiem RECENZJA

Monika Krężel
Jørn Lier Horst, "Jedna jedyna", Wydawnictwo Smak Słowa, Sopot 2018, stron 320
Jørn Lier Horst, "Jedna jedyna", Wydawnictwo Smak Słowa, Sopot 2018, stron 320 FOT. mat. prasowe
Jørn Lier Horst, autor brawurowej serii, której bohaterem jest norweski policjant ponownie zaserwował czytelnikom kryminalną zagadkę. Komisarz William Wisting musi rozwikłać tajemnicę zaginięcia młodej piłkarki ręcznej. Książka "Jedna jedyna" ma to wszystko, co pozostałe części serii - dbałość o szczegóły, doskonałą znajomość policyjnego warsztatu, dobrze oddaną psychologię postaci i skandynawski klimat.

Kajsa Berg ma zaledwie 20 lat i jest znaną piłkarką ręczną. Od jakiegoś czasu gra w małej miejscowości o nazwie Larvik, gdzie mieszka też komisarz William Wisting. Ma chłopaka, przyjaciół i jest lubiana przez trenerów i koleżanki z drużyny.
Nagle Kajsa znika. Wychodzi z domu, ale nie dociera do położonego bardzo blisko centrum treningowego. Ani jej chłopak, ani przyjaciele nie wiedzą, co się mogło z nią stać. Dziewczyna nie ma wrogów, a mężczyzna, od którego wynajmowała mieszkanie potwierdza jedynie, że Kajsa wyszła z torbą treningową, jak każdego dnia.

Komisarz William Wisting rozpoczyna śledztwo, które początkowo w ogóle się nie układa. Dziewczyna przepadła jak kamień w wodę, policjanci nie mają pomysłu, kto może być zamieszany w sprawę. Gdy Wisting pierwszy raz odwiedza mieszkanie piłkarki, nie znajduje niczego ciekawego. Tylko notes z tytułami filmów, których fanką była Kajsa.
W tym samym czasie wybucha pożar lasu, a strażacy odkrywają zwłoki człowieka przykute do drzewa. Obok nich leży kot z odciętymi łapami.

Wisting słynie z policyjnej dokładności i intuicji, która nigdy go nie zawodzi. Przypuszcza, że dwa tragiczne zdarzenia - zniknięcie dziewczyny i śmierć mężczyzny mogą być ze sobą powiązane. Wie, że jego praca musi przynieść rozwiązanie, tłumaczy sobie, że prowadzenie śledztwa polega na tkaniu sieci o jak najdrobniejszych oczkach. Tak, by w końcu sprawca nie był w stanie się wymknąć.

Ta sprawa jest i wymagająca, i niezwykle denerwująca dla policjantów. Niektóre osoby trzeba przesłuchać po kilka razy. Bo albo coś ukrywają albo wydaje im się, że pewne historie nie będą interesujące dla śledczych. Do tego z mieszkania dziewczyny znika notes z tytułami filmów. Komu był on potrzebny?

William Wisting w każdej części serii jest wzorem policjanta - skrupulatny, drobiazgowy, nie przeklina, szanuje podwładnych. Do tego Wisting to przykładny ojciec, syn i mąż, który w tej części będzie musiał poradzić sobie z osobistą tragedią. Seria ma swoich wiernych czytelników, którym odpowiada sposób prowadzenia śledztwa przez norweskiego komisarza, ciekawie zarysowane postaci, skandynawski spokój, klimat i minimalizm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!