Beskidy także latem przyciągają turystów. I nie chodzi tylko o góry
Normą stało się już, że jeśli turyści kierują się latem w Beskidy, to na miejsce swojego pobytu wybierają Wisłę. W tym okresie to tradycyjnie kierunek popularny szczególnie dla rodzin z dziećmi. Nie oznacza to jednak, że na terenie Perły Beskidów latem brakuje spacerujących par, grup znajomych czy większych grup zorganizowanych.
- Wisła jest bardzo sportowa i bardzo turystyczna. Dzieci mają wakacje, więc mogą przyjechać tu z rodzicami na dłużej. Tak się też zdarza, że w okresie letnim pobyty są dłuższe, na przykład tygodniowe, czasami dwutygodniowe. Choć w większości są to raczej pobyty krótsze, ograniczone do 3-4 dni. Dużo jest też par i klientów indywidualnych, którzy korzystają ze szlaków turystycznych, ścieżek rowerowych i basenów w Wiśle, które przyciągają nie tylko mieszkańców Wisły i okolicznych miejscowości. Wiemy, że wiele osób z północnej części woj. śląskiego planuje całodniowe wypady na wiślańskie baseny – mówi Karolina Fuchs, odpowiedzialna za sprawy promocji i turystyki w magistracie w Wiśle.
Jak to w Wiśle, spora część turystów rezerwuje pobyty w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych, z tzw. klasy premium. - Zawsze są osoby, które szukają wyższego standardu. Chcą korzystać z dużego hotelu, który oprócz noclegu oferuje również basen, restaurację i animacje dla dzieci – zaznacza Karolina Fuchs, zapewniając przy tym, że właściciele pensjonatów oraz hoteli średniej klasy również nie mają powodów do narzekania na brak gości. - Dużo osób podchodzi wciąż „budżetowo” do wypoczynku. Próbują więc znaleźć tańszą alternatywę. (…) Zauważamy, że popularne stało się wynajmowanie apartamentów. Nie ma wtedy tzw. infrastruktury towarzyszącej, goście mają pełną wyłączność – dodaje.
Jak to zatem przekłada się na dostępność miejsc noclegowych i w jakich terminach do Wisły zjeżdżają tłumy? Z informacji, którymi dysponuje wiślański magistrat wynika, że początek lata jest zazwyczaj umiarkowany pod kątem zarezerwowanych pobytów. W tym czasie rzadziej spotykane są spontaniczne wypady. Hotele, pensjonaty i obiekty agroturystyczne zaczynają być natomiast oblegane w kolejnych tygodniach, a zwłaszcza końcem lipca, początkiem i w połowie sierpnia. Im bliżej września tym robi się trochę luźniej.
Sprawdzając oferty na stronie booking.com, w Wiśle koszt noclegu w weekend 13-14 lipca dla dwóch osób w kwaterach prywatnych waha się od 124 do 228 zł. Jeżeli chodzi o apartamenty w tym terminie, to są to kwoty od 260 do 4 409 zł. Tydzień pobytu w apartamencie (wybraliśmy termin od 8 do 14 lipca) kosztuje od 996 do 17 162 zł. W tym przypadku mniejszy zakres kwot znajdziemy w Szczyrku, gdzie wahają się one od 949 do 6 952 zł. Tygodniowy pobyt w apartamencie w Ustroniu kosztuje z kolei od 1 020 do 7 704 zł.
Góry czy morze?
Latem to pytanie spędza sen z powiek osobom, które planują urlop na terenie kraju. Beskidy zawsze mogą liczyć na zainteresowanie mieszkańców województwa śląskiego, w tym tych przyjeżdżających z aglomeracji górnośląskiej, między innymi z Chorzowa, Katowic, Mikołowa, Rybnika, Wodzisławia Śląskiego oraz Zabrza.
- Duża część gości przyjeżdża właśnie ze Śląska. Góry są jednak na tyle atrakcyjne, że to zainteresowanie wykracza poza granice województwa i dotyczy całego kraju. Wiadomo, że jeśli chodzi o krótkie wypady, jedno- lub dwudniowe, to mieszkańcy naszego województwa mają do nas najbliżej, a do tego mogą skorzystać z dobrych połączeń koleją, którą można przyjechać bezpośrednio z Katowic do Wisły w niecałe 1,5 godziny. Są też połączenia z Warszawy i Gdańska. I sporo osób z nich korzysta – podkreśla Karolina Fuchs.
Niewątpliwe plusem takiego transportu jest fakt, iż w pobliżu dworca kolejowego w Wiśle znaleźć można wiele atrakcji. Plac Bogumiła Hoffa wraz z ulicą 1 Maja tworzą główny deptak zlokalizowany w centrum miasta. Znajduje się tu Aleja Gwiazd Sportu, jest też kilka z 20 tablic składających się na Szlak Odkrywców Wisły, który powstał po to, aby upamiętnić osoby ze świata literatury, nauki czy muzyki, które odcisnęły swój ślad w dziejach beskidzkiej miejscowości.
Nie można pominąć również miejsc na górskie wycieczki, m.in. kultowej Baraniej Góry, gdzie znajdują się źródła Wisły. Tu wyjątkiem pozostaje natomiast wyłączona z użytku wieża widokowa, która ma przejść modernizację. Prawdopodobnie jesienią znów będzie dostępna dla turystów. Jeśli chodzi o dobry punkt obserwacyjny, zastępstwem za wieżę może być Skolnity, który ma taras widokowy. Stacja ma także zagrodę z alpakami i plac zabaw dla najmłodszych. Popularne są też schroniska górskie na Stożku i Soszowie.
Inne miejsce, do którego warto zajrzeć to niewątpliwie Muzeum Magicznego Realizmu – Ochorowiczówka, czyli kolejna wiślańska perełka. To propozycja w sam raz dla wszystkich tych, którzy być może szukają nieoczywistych atrakcji. W odrestaurowanym budynku znajduje się ponad 300 obrazów, rzeźb i grafik czołowych, polskich twórców surrealizmu, a także izba poświęcona Julianowi Ochorowiczowi.
Lato 2024 w Beskidach. Turyści już korzystają z atrakcji, a ...
Nie przeocz
- Bytom w latach 50. i 60. na koloryzowanych zdjęciach. Tak kiedyś wyglądało miasto!
- Dni Gminy Poraj przyciągnęły tłumy! Na scenie Long&Junior i Andrzej Piaseczny
- Tysiące ludzi bez prądu w województwie śląskim. Sprawdź miasta i ulice bez zasilania
- Natalia Bilik z Chorzowa zgarnęła dwie nagrody w finale Miss Polonia 2024
Musisz to wiedzieć
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/7.webp)
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?