Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec 4:1. Dwa miesiące bez zwycięstwa. Zagłębie spadło na dno tabeli [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Zagłębie podniosło się po stracie pierwszej bramki, ale nie było w stanie odpowiedzieć na kolejne ciosy zadane przez Lechię
Zagłębie podniosło się po stracie pierwszej bramki, ale nie było w stanie odpowiedzieć na kolejne ciosy zadane przez Lechię Przemyslaw Swiderski
W sobotnim meczu 11. kolejki Lotto Ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec przegrało na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1-4. Jedynego gola dla beniaminka strzelił Vamara Sanogo. Podopieczni Dariusza Dudka czekają na wygraną już od dwóch miesięcy.

Gdy na początku sierpnia Zagłębie efektownie ograło u siebie Pogoń Szczecin, wydawało się, że beniaminek z Sosnowca błyskawicznie uczy się Ekstraklasy i stawia w niej coraz odważniejsze kroki. Od tamtej pory drużyna znad Brynicy ani razu nie zdobyła jednak trzech punktów, a wliczając przegrany mecz Pucharu Polski z drugoligową Olimpią Grudziądz, zaliczyła już dziewiąte spotkanie bez zwycięstwa i zamyka tabelę Ekstraklasy.

W Gdańsku Zagłębie chciało wykorzystać zadyszkę Lechii, która po świetnym początku sezonu we wrześniu zanotowała dwie porażki i remis. Po biało-zielonych nie było jednak widać żadnych przejawów kryzysu, bo od początku przejęli inicjatywę i dynamicznie ruszyli do ataku. Prowadzenie objęli już w 8. minucie, gdy ładnym wolejem popisał się Patryk Lipski. - Wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich meczów. Zagraliśmy ofensywnie, skutecznie i zdobywaliśmy ładne bramki - cieszył się trener Lechii, Piotr Stokowiec.

Początkowo zepchnięte do obrony Zagłębie po kilkudziesięciu minutach potrafiło jednak odpowiedzieć. Po ładnym kontrataku i podaniu Konrada Wrzesińskiego swoją szóstą bramkę w Ekstraklasie zdobył Vamara Sanogo.

W dalszej fazie meczu beniaminkowi zabrakło jednak jakości, by móc utrzymać korzystny wynik. Lechia po momencie przestoju znów groźniej zaatakowała i wbiła Zagłębiu bramkę "do szatni". Po efektownej akcji Lukasa Haraslina do siatki trafił Jarosław Kubicki. - Potrafiliśmy wyrównać i powinniśmy byli zejść z korzystnym rezultatem na przerwę, a straciliśmy bramkę tuż przed gwizdkiem sędziego. Takie momenty są kluczowe dla przebiegu meczu - żałował trener Dariusz Dudek.

Równie fatalnie dla gości rozpoczęła się druga odsłona - Arkadiusz Jędrych sfaulował w polu karnym Haraslina, a prowadzenie Lechii podwyższył z jedenastu metrów Flavio Paixao. Już w tym momencie było w zasadzie po meczu, a stłamszone Zagłębie kilkanaście minut później dobił jeszcze Lipski, popisując się precyzyjnym strzałem z dystansu.

Sytuacja beniaminka jest coraz trudniejsza. Co prawda strata punktowa do drużyn ze środka tabeli wciąż nie jest duża, ale od kilku tygodni w grze Zagłębia nie widać żadnego postępu. W ofensywie potrafią indywidualnie błysnąć Sanogo, Wrzesiński czy Szymon Pawłowski, ale na niewiele się to zdaje, bo sosnowiczanie cały czas popełniają ogromne błędy w obronie. Średnio tracą 2 bramki na mecz, a spotkanie w Gdańsku było w tym sezonie już czwartym, w którym rywale wbili im co najmniej 3 gole. - Zbyt łatwo rozdajemy bramki na lewo i prawo, ale nie poddajemy się. Mamy teraz dwa tygodnie przerwy, musimy o tym wszystkim porozmawiać. Potrzebujemy jakiegoś impulsu. Trzeba zrobić wszystko, by wygrać kolejne spotkanie u siebie z Miedzią - podkreślił Dudek.

POSTAĆ NA +
Patryk Lipski - w swoim pierwszym sezonie w Lechii zdobył tylko jedną bramkę, a w tych rozgrywkach ma na swoim koncie już cztery. Były pomocnik Ruchu wrócił do wysokiej formy, co potwierdził dwoma ładnymi trafieniami przeciwko Zagłębiu

POSTAĆ NA -
Arkadiusz Jędrych - o środkowych obrońcach Zagłębia w tym sezonie nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. W Gdańsku słaby występ zaliczył Jędrych, który nie radził sobie m.in. z aktywnym Haraslinem. Na początku drugiej połowy sfaulował go w polu karnym, Lechia strzeliła trzeciego gola i było już "pozamiatane"

Lechia Gdańsk 4-1 Zagłębie Sosnowiec
Patryk Lipski 8', 62', Jarosław Kubicki 45', Flávio Paixão 50' (k.) - Vamara Sanogo 23'

Lechia: Zlatan Alomerović - João Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Konrad Michalak, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik (80' Tomasz Makowski), Patryk Lipski, Lukáš Haraslín (84' Karol Fila) - Flávio Paixão (73' Artur Sobiech).

Zagłębie:
Matko Perdijić - Michael Heinloth, Arkadiusz Jędrych, Mateusz Cichocki, Žarko Udovičić - Konrad Wrzesiński (80' Dejan Vokič), Szymon Pawłowski, Sebastian Milewski, Tomasz Nowak (72' Junior Torunarigha), Alexandre Cristóvão (85' Mello) - Vamara Sanogo.

żółte kartki: Nalepa - Jędrych.

sędzia Daniel Stefański (Bydgoszcz).

widzów: 10 023

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Polska Mistrzem Świata w siatkówce: Mówi kapitan Michał Kubiak

Polska Mistrzem Świata w siatkówce: Mówi MVP turnieju Bartosz Kurek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo