Liczba zgonów w Częstochowie rośnie od początku października. W trzy pierwsze dni listopada zmarło ponad 100 osób

Od początku października rośnie w Częstochowie liczba zgonów. Jak pokazują statystyki Urzędu Stanu Cywilnego w Częstochowie, ale również te ogólnopolskie, wzrost liczby zgonów nastąpił od drugiego tygodnia października.

Liczba zgonów w Częstochowie. Październik - listopad 2020

1 do 2 października - 20

5 do 9 października - 85
12 do 16 października - 85
19 do 23 października - 94
26-30 października - 118
2-4 listopada - 106

Październik jest pierwszym miesiącem od początku pandemii, w którym wzrost liczby zgonów był tak wyraźny. Dotychczas w większości miesięcy liczba zgonów była mniejsza niż w 2019 roku. Liczba zgonów wzrosła jedynie w marcu i sierpniu 2020 roku.

Liczba zgonów w latach 2019-2020 w Częstochowie

• marzec: 2019 -292; 2020 - 354
• kwiecień: 2019 - 314; 2020 - 302
• maj: 2019 -312; 2020 -281
• czerwiec: 2019 - 301; 2020 - 291
• lipiec: 2019 - 336; 2020 - 274
• sierpień: 2019 - 264, 2020 - 318
• wrzesień: 2019 - 293, 2020 -280
• październik: 2019 - 291; 2020 - 402

Także opierając się na danych dotyczących liczby zgonów w poprzednich latach w Częstochowie, można wysnuć wniosek, że w mieście rośnie liczba zgonów.

Liczba zgonów w Częstochowie w październiku. Lata 2016-202

• 2020 - 402
• 2019 - 291
• 2018 - 321
• 2017 - 308
• 2016 - 310

Wzrastająca liczna zgonów w Polsce oczywiście nie jest odczuwana we wszystkich gminach, bo są miejsca, gdzie liczba zgonów nie zmieniła się, a nawet zmalała. Lekarze mówią jednak o zauważalnym efekcie epidemii, która sprawiła, że pacjenci mają utrudniony dostęp do lekarzy specjalistów. Wielu z nich jest zbyt późno diagnozowanych, co powoduje, że niektórych nie da się uratować.

Zdzisław Wolski, poseł Lewicy i lekarz z wieloletnim doświadczeniem, który nieustannie udziela porad pacjentom, nie jest zaskoczony rosnącą liczbą śmierci.

= Już wiosną przewidywałem, że podczas jesienno-zimowego nasilenia epidemii dojdzie do kumulacji zachorowań na COVID, a wielkiej liczbie zachorowań towarzyszyć będzie masowa ilość zgonów. Do tych zgonów należy dodać zwiększoną liczbę śmierci na inne schorzenia, które przy postępującej niewydolności służby zdrowia, były zbyt późno diagnozowane, zbyt późno rozpoczynano leczenie lub nie prowadzono go w pełnym wymiarze - mówi Zdzisław Wolski.

- Zrozumiałe dla mnie jest, że wiele świadczeń opiera się podczas epidemii na teleporadach, ale teleporada ne jest w stanie zastąpić osobistej wizyty u lekarza - dodaje nasz rozmówca.