List do DZ: Na powierzchni kopalni też pracowaliśmy w pocie czoła

Rozmawiam z ludźmi, którzy na powierzchni przepracowali po 40 lat, a dzisiaj otrzymują emerytury w wysokości niecałych 2 tysięcy złotych razem z ekwiwalentem węglowym, a byli naprawdę dobrymi pracownikami. Teraz słyszymy o tym, że emeryci w ogóle stracą węgiel, bo Kompania Węglowa wydaje na to zbyt wiele milionów złotych.

Ale jeszcze żaden z wysokich urzędników KW nie powiedział, ile milionów każdy miesiąc kopalnie dopłacają do górników, którzy są na rentach wypadkowych. Otrzymują oni z ZUS-u wysokie renty wypadkowe w granicach 2.500 zł, a kopalnie dopłacają im miesięcznie od 1.000 do 2.000 zł. To jest przywilej, który istnieje już od 20 lat, a może dłużej. Górnicy ci nie pracują, a otrzymują dwa wynagrodzenia miesięcznie. Jak może ktoś nie pracować na kopalni, a pobierać miesięcznie takie pieniądze?!

Kochani górnicy, zainteresujcie się swoimi kolegami, którzy nie pracują, a są prowadzeni w waszych kopalniach i otrzymują miesięcznie od 1.000 do 2.000 zł do swojej renty wypadkowej. Lepiej żyją niż wy, którzy codziennie pracujecie w niebezpiecznych warunkach, a otrzymujecie jedną pensję miesięcznie lub wcale, tak jak to się dzieje ostatnio w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Czy gdzieś na świecie jest tak dobrze jak w Polsce? Ci renciści wypadkowi pracowali na powierzchni kopalni nawet po 25 lat.
Emerytowany pracownik powierzchni kopalni

CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]

*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ