Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Po co urzędnikowi moje podanie i wniosek?

Czytelnik z Pszczyny
Formalności w urzędach komunikacji pochłaniają dużo czasu
Formalności w urzędach komunikacji pochłaniają dużo czasu Karina Trojok
W urzędzie musiałem wyrobić sobie nowy dowód rejestracyjny, gdyż w starym już nie było miejsca na wbijanie kolejnych pieczątek po przeglądzie samochodu.

Niby błaha sprawa, ale zajęła mi sporo czasu. W Wydziale Komunikacji w urzędzie w Pszczynie musiałem wydrukować numerek do kolejki. I gdy podszedłem do urzędniczki z prostym zleceniem, to usłyszałem, że mam wypełnić wniosek.
Ludzie! Złapałem się za głowę! Po co komu wniosek, po co niszczyć papier, skoro sprawa jest banalna? Czy nie wystarczy krótka rozmowa z urzędniczką, tylko trzeba wypełniać kolejne druki?
Byłem mocno zdziwiony. Do tego trzeba iść do kasy, zapłacić 69 złotych. Na nowy dowód czekałem ponad dwa tygodnie. Sam się o niego upomniałem, bo zapomniano mi wysłać esemesa z informacją, że już go mogę odebrać.
Mieszkałem w Niemczech 21 lat. Taką sprawę pewnie bym załatwił w jeden dzień.
Oprac. MOKR

ZGADZASZ SIĘ Z AUTOREM? JESTEŚ PRZECIWNEGO ZDANIA? NAPISZ KOMENTARZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!