Niby błaha sprawa, ale zajęła mi sporo czasu. W Wydziale Komunikacji w urzędzie w Pszczynie musiałem wydrukować numerek do kolejki. I gdy podszedłem do urzędniczki z prostym zleceniem, to usłyszałem, że mam wypełnić wniosek.
Ludzie! Złapałem się za głowę! Po co komu wniosek, po co niszczyć papier, skoro sprawa jest banalna? Czy nie wystarczy krótka rozmowa z urzędniczką, tylko trzeba wypełniać kolejne druki?
Byłem mocno zdziwiony. Do tego trzeba iść do kasy, zapłacić 69 złotych. Na nowy dowód czekałem ponad dwa tygodnie. Sam się o niego upomniałem, bo zapomniano mi wysłać esemesa z informacją, że już go mogę odebrać.
Mieszkałem w Niemczech 21 lat. Taką sprawę pewnie bym załatwił w jeden dzień.
Oprac. MOKR
ZGADZASZ SIĘ Z AUTOREM? JESTEŚ PRZECIWNEGO ZDANIA? NAPISZ KOMENTARZ
WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZ [CZYTAJ]
*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?