Oczywiście, emerytura byłaby relatywnie niska, ale kogo byłoby stać i chciałby godnie żyć na emeryturze, odkładałby sobie oszczędności w firmach powierniczych. Skończyłby się drażliwy temat, który wywołuje tak wielkie emocje. Wydaje mi się, że to jedyny sposób na to, by było normalnie - bez emocji.
Tymczasem teraz mamy sytuację taką, że obecnie wprowadza się zmiany, które - w założeniach - mają w perspektywie kilkudziesięciu lat poprawić los młodych obecnie ludzi. A przecieżwśród absolwentów szkół panuje ponad 20-procentowe bezrobocie, a ci, co mają pracę, bardzo często są zatrudniani na warunkach "śmieciowych" (umowa o dzieło, umowa zlecenie).
Kiedy oni "wyrobią" sobie lata pracy? Jakie oni będą mieli emerytury? Prawdopodobnie socjalne, o ile takowe w przyszłości jeszcze będą istniały. To będzie tragedia dla znaczącej części społeczeństwa.
Rozwarstwienie społeczne będzie jeszcze większe niż dziś, przez co nastroje społeczeństwa będą wysoce wrogie. Według mnie, obecna reforma emerytalna utrudniająca życie większości z nas wcale nie poprawi sytuacji naszym dzieciom czy wnukom. Niestety.
JJ
Stały czytelnik, jeszcze nieemerytowany
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected]
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?