Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Takie same żołądki i takie same emerytury

JJ
Gorące dyskusje w sprawie emerytur nie miałyby miejsca, gdyby wprowadzić system "kanadyjski". Wszystkim potrącałoby się jedną - taką samą kwotę na ZUS i w rezultacie emerytury "państwowe" byłyby podobne. Składki byłyby niskie, przez co koszty pracownika by się zmniejszyły i pracodawcy chętniej zatrudnialiby na cały etat.

Oczywiście, emerytura byłaby relatywnie niska, ale kogo byłoby stać i chciałby godnie żyć na emeryturze, odkładałby sobie oszczędności w firmach powierniczych. Skończyłby się drażliwy temat, który wywołuje tak wielkie emocje. Wydaje mi się, że to jedyny sposób na to, by było normalnie - bez emocji.

Tymczasem teraz mamy sytuację taką, że obecnie wprowadza się zmiany, które - w założeniach - mają w perspektywie kilkudziesięciu lat poprawić los młodych obecnie ludzi. A przecieżwśród absolwentów szkół panuje ponad 20-procentowe bezrobocie, a ci, co mają pracę, bardzo często są zatrudniani na warunkach "śmieciowych" (umowa o dzieło, umowa zlecenie).
Kiedy oni "wyrobią" sobie lata pracy? Jakie oni będą mieli emerytury? Prawdopodobnie socjalne, o ile takowe w przyszłości jeszcze będą istniały. To będzie tragedia dla znaczącej części społeczeństwa.

Rozwarstwienie społeczne będzie jeszcze większe niż dziś, przez co nastroje społeczeństwa będą wysoce wrogie. Według mnie, obecna reforma emerytalna utrudniająca życie większości z nas wcale nie poprawi sytuacji naszym dzieciom czy wnukom. Niestety.

JJ
Stały czytelnik, jeszcze nieemerytowany
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!