Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lukas Podolski: Ściągnąłem koszulkę, bo chciałem pokazać, że dobrze wyglądam

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
Rozmowa z Lukasem Podolskim po zwycięskim meczu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin (2:1), w którym on sam wypracował rzut karny i strzelił zwycięskiego gola w 94 minucie.

Rozmowa z Lukasem Podolskim, piłkarzem Górnika Zabrze, po zwycięskim meczu z Pogonią Szczecin.

Przed zdobyciem gola dwa razy trafił pan w poprzeczkę. Nie było jakiejś myśli, że tym razem pech jest mocniejszy?
Ani przez chwilę. W piłce tak bywa i trzeba próbować aż się uda. Poza tym lepiej mieć sytuacje i strzelać w poprzeczkę niż nie mieć ich w ogóle. Zresztą na koniec i tak się fajnie ułożyło.

Przy pierwszej z poprzeczek skończyło się na rzucie karnym. Widział pan, że było tam zagranie ręką obrońcy, czy to wychwycił VAR, za którym pan nie przepada?
Nie. Ale ten VAR po to jest. Ja poszedłem do sędziego pytać się o co chodzi, czy był jakiś faul. On mi powiedział, że ręka chyba była. A co do VAR-u to nie zmieniam zdania, czasem przez niego jest więcej dyskusji niż przy grze bez tego systemu.

Nie chciał pan strzelać karnego?
Trochę tak, ale niech młody strzela... To jego pierwszy sezon w Ekstraklasie, zbiera gole i pewność siebie. Tu też miał presję, pełny stadion i dał radę. Mnie to bardzo cieszy, jak coś mogę oddać, a ja już tego nie potrzebuję. Miałbym pięć goli więcej (śmiech), ale niech ma. Widzę zresztą, że te karne mu wchodzą, ma dobry strzał. Bramkarze nie są blisko obrony. Dlatego go wspieram, mówię strzel mocno, dawaj!

Sześć zwycięstw z rzędu robi wrażenie...
Widać, że jest potencjał i trzeba go wykorzystać. Kibice też przychodzą, pewnie z dziesięć tysięcy więcej by przyszło, jakby były miejsca. Ale trzeba być realistą. Są różne fazy w sezonie.Wisła Płock po sześciu kolejkach była liderem, a teraz ciągle może spaść.

Miał pan wkład w ten komplet widzów. Ufunował pan tysiąc biletów dla kibiców z Gliwic.
Fajna akcja była. Pojechaliśmy autokarem je rozdać, było mnóstwo ludzi, dużo dzieci, także w Sośnicy, dzielnicy, gdzie się urodziłem. O to też w tym wszystkim chodzi, żeby ludzie przychodzili, żeby markę promować. Potem jest super na stadionie, wam też się dobrze pisze i zdjęcia robi. Sam pan takie fajne wrzuca na Twittera, no nie?

Można było odnieść wrażenie, że to był najbardziej "energetyczny" mecz Górnika w tym sezonie. Emocje buzowały na całym stadionie.
Ten mecz był świetną reklamą dla Zabrza i całej piłki nożnej. Fajnie, że na trybunach była cała moja rodzina. Trochę nie biegaliśmy tak, jak w ostatnich meczach, ale było widać pewność siebie, którą dały nam ostatnie wygrane.

Ściągnięcie koszulki po golu też chyba było przejawem wielkich emocji?
Nie, chciałem panu pokazać, że dobrze wyglądam, bo kiedyś pan napisał, że mam za dużo kilo... Niech pan teraz napisze na twitterze, że Lukas ma tylko pięć procent tkanki tłuszczowej (śmiech).

Zobaczcie zdjęcia kibiców, którzy oglądali świetny mecz Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin

Ma pan na koncie już sześć goli i dziesięć asyst. To dobry wynik prawda?
Chyba tak (śmiech).

W przyszłym sezonie ma pan podobny cel?
Czuję się dobrze na boisku, zobaczymy. W tym wieku regeneracja trochę już trwa, ale trenowałem od obozu, nie było kontuzji, oby tak dalej.

Będzie pan grał w Górniku do czterdziestki, jak wynika z nowego kontraktu. To będzie dobry wiek, żeby zostać prezesem klubu?
Czemu pan pyta? Przecież po czterdziestce też mogę dalej grać w piłkę.

OK, to jakie są perspektywy na przyszły sezon?
Nie wiem kto zostaje w zespole, nawet nie wiadomo czy trener zostanie. Pilkarze dobrze się rozwijają, ci, którzy przyszli później też złapali formę. Teraz trzeba to jakoś poukładać.

A propos kontraktu. Wyjaśniliście sobie z prezesem Adamem Matyskiem kwestie, które - jak wspomniał w wywiadzie - go irytowały?
Tak, powiedziałem mu jak to było, co mówiłem. Ja nie zmieniam zdania. Nie powiedziałem, że to sam Adam Matysek trzyma mój kontrakt, tylko, że czekam na klub, przecież to więcej ludzi musi zatwierdzić. I tak było.

Czeka pan na ewentualne derby z Ruchem?
Ja jestem otwarty na każde derby, bo kocham ich klimat. Grałem je prawie na całym świecie, to takie mecze tak jak o mistrzostwo świata. Dla takich meczów gra się w piłkę.

Pan chciałby, żeby Jan Urban został w Górniku?
Jak ja podpisałem na dwa lata, to niech on zrobi to samo. Ale po takiej serii trzeba mu pewnie dać więcej pieniędzy. Chyba ktoś z klubu musi pojechać do banku, albo znaleźć kogoś kto zrobi tam skok. Oczywiście z tym ostatnim to żart.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera