Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Macki samochodowego gangu ze Śląska sięgały aż pod Tarnów

Andrzej Skórka
Zatrzymani na parkingu w Lisiej Górze mężczyźni, a także ci trudniący się prowadzeniem "dziupli", zostali przez policjantów przewiezieni do opolskiej prokuratury. Wszystkim grozi 15 lat więzienia
Zatrzymani na parkingu w Lisiej Górze mężczyźni, a także ci trudniący się prowadzeniem "dziupli", zostali przez policjantów przewiezieni do opolskiej prokuratury. Wszystkim grozi 15 lat więzienia KWP Opole
Antyterroryści na parkingu obok stacji paliw w Lisiej Górze zatrzymali pierwszych członków gangu. Przyjechali tam skradzionym autem.

Ranek. Na parkingu w Lisiej Górze zatrzymuje się audi. Kierowca na kogoś czeka. Nagle jak spod ziemi wyrastają uzbrojeni mężczyźni w hełmach i kamizelkach kuloodpornych z napisem "policja". Obok audi słychać serię wybuchów, widać rozbłyski - mundurowi detonują granaty hukowo-rozbłyskowe. Siedzący w samochodzie są zaskoczeni i zdezorientowani. Kamera zamontowana na hełmie jednego z policjantów rejestruje otwarcie drzwi samochodu. Chwilę później, wyciągnięty zza kierownicy mężczyzna, leży obezwładniony na betonie obok samochodu.

Początek końca - to audi
W sumie w ręce kryminalnych wpadło w Lisiej Górze trzech mieszkańców Śląska. Najmłodszy to 23-latek, najstarszy ma 44 lata.

- Członków grupy przestępczej obserwowaliśmy od pewnego czasu. Ustalenia zaprowadziły policjantów aż pod Tarnów - mówi komisarz Hubert Adamek z biura prasowego KWP w Opolu. W akcji udział brali także tarnowscy funkcjonariusze.

Początkiem końca kariery członków grupy przestępczej była kradzież dwóch samochodów marki Audi. Jeden z pojazdów zniknął z parkingu w Tarnowskich Górach, drugi w Dąbrowie Górniczej.

"Dziupla" pod Tarnowem
Policjanci nie chcą na razie ujawniać szczegółów akcji, ale to prawdopodobnie audi a4 skradzione w Tarnowskich Górach sprawcy dostarczyli właśnie pod Tarnów. Tu samochód miał trafić w ręce dwóch współpracujących ze złodziejami mężczyzn. 29-latek spod Tarnowa oraz jego 32-letni kompan trudnili się prowadzeniem złodziejskiej "dziupli".

- Miejsce to zlokalizowane było w kilku budynkach gospodarczych jednej z pobliskich miejscowości - mówi kom. Adamek.

W ciągu kilku godzin policjanci odzyskali 10 aut. Grupa specjalizowała się w kradzieżach samochodów marki Audi oraz Mercedes. Celowali w egzemplarze warte przynajmniej 30 tys. zł. - Samochody były potem przygotowywane do sprzedaży lub rozbierane na części - dodaje Adamek.

Kradli też za granicą?
Niedługo po akcji w Tarnowie policjantom udało się zlokalizować 16 kolejnych pojazdów skradzionych na Śląsku, w Opolskiem i Małopolsce. "Dziupla" pod Tarnowem była jednym z dwóch miejsc wykorzystywanych przez gang do rozkładania aut na czynniki pierwsze. Policjanci zabezpieczyli tam duże ilości części oraz tablice rejestracyjne, także zagraniczne, co może wskazywać, że gang dokonywał kradzieży na terenie innych krajów.

- Sprawa jest rozwojowa. Pracujemy nad ustaleniem dokładnej liczby skradzionych samochodów oraz ich pochodzenia - mówią policjanci. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa od marca tego roku weszła w posiadanie około setki pojazdów.

Ślązacy podejrzani o kradzieże trafili do aresztu. Ich wspólnicy spod Tarnowa usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz paserki. Wyszli jednak z aresztu za kaucją.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Macki samochodowego gangu ze Śląska sięgały aż pod Tarnów - Gazeta Krakowska