Maja Bohosiewicz zaskoczyła internautów. Wytatuowała sobie piegi na całej twarzy. Potencjał na nowy trend?

Niektórzy ich zazdroszczą, niektórzy najchętniej by się pozbyli. Na temat piegów każdy ma swoje wyrobione zdanie, niejednokrotnie jednak powracały jako urodowy trend. Małe plamki na skórze można tymczasowo namalować za pomocą m.in. henny. W ten sposób uzyskać możemy ciekawy, krótkotrwały efekt, doskonały na wiosnę i lato. Niektórzy jednak, tak jak Maja Bohosiewicz, idą o krok dalej.

Gwiazda postanowiła zainwestować w piegi permanentne, które ze skóry nie schodzą. Aby to osiągnąć, musiała pozwolić wytatuować się na całej twarzy. To nie pierwsza jej wizyta w studiu - już wcześniej eksperymentowała z trwałymi piegami. Procesem ich powstawania dzieliła się z obserwującymi na Instagramie.

Zobaczcie, jak prezentują się piegi Mai Bohosiewicz poniżej. Podoba wam się finalny efekt?

Osoby obserwujące Maję Bohosiewicz na Instagramie mają różne zdania na temat jej permanentnych piegów. Wśród komentujących znaleźli się tacy, którzy pozwolili sobie na słowa krytyki.

A jeszcze inni po prostu lubią siebie we własnej wersji bez poprawek - napisała jedna z użytkowniczek Instagrama.

Inna instagramowiczka zauważyła, że choć lubi piegi, nie podoba jej się ich rozstawianie na twarzy aktorki:

- Taki regularny wzór mi się nie podoba. Piegi ogólnie spoko, ale nie dorabiałabym zwłaszcza na stałe na twarzy.

Niektórzy jednak stanęli w obronie piegów, nawet pomimo ich nieoczywistej reputacji:

- Jak byłam mała to wstydziłam się piegów, tylko ja w klasie je miałam. Teraz je uwielbiam.

A wy co sądzicie o takim zabiegu?