Nadal zagadką pozostaje to, skąd kobieta miała trefny alkohol. - Może z targowiska? - twierdzą niektórzy. Jednak, jak się okazało, wczoraj nikt nie sprzedawał czeskiego alkoholu na targowisku w Żorach. Tymczasem okazuje się, że jeszcze zanim we wrześniu zeszłego roku wybuchła afera z toksycznym metanolem po raz pierwszy, to na targowisku można było kupić alkohol z Czech!
- Na targu czasem pojawiały się dwie kobiety, które z torby wyciągały alkohol czeskiego pochodzenia i sprzedawały - mówi nam pani Katarzyna, mieszkanka pobliskiego osiedla 700-lecia. Potwierdzają to też sprzedawcy na targu. - Nie wiem, jak wyglądał ten alkohol i czy miał polskie znaki akcyzy. Jak potem zaczęły się kontrole policji, to ci sprzedawcy alkoholu wystraszyli się i zaniechali sprzedaży. Trudno jednak powiedzieć, czy sprzedawali metanol - mówiła nam wczoraj jedna ze sprzedawczyń z targu.
Policjanci z Żor potwierdzają też, że na targowisku nikt nie sprzedaje już alkoholu czeskiego pochodzenia. Przypomnijmy, w ostatnich tygodniach do zatruć metanolem dochodziło także w Gołkowicach, Rybniku i Pawłowicach.
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?