W połowie marca 49-letni Andrzej W. wszedł z siekierą do policyjnego budynku, postraszył recepcjonistę i zniszczył drzwi. Interweniujący policjant kazał intruzowi odłożyć młotek i siekierę. Ponieważ mężczyzna nie wykonał polecenia, funkcjonariusz strzelił ostrzegawczo w ścianę, a potem postrzelił Andrzeja W. w udo. Mężczyzna uciekł z budynku. Został zatrzymany na pobliskiej stacji benzynowej, gdzie padły kolejne strzały. Mężczyznę trafiło pięć kul. Przewieziono go do szpitala.
Katowicka prokuratura postawiła Andrzejowi W. zarzuty napaści na policjanta z użyciem niebezpiecznego narzędzia i zniszczenia mienia. Sąd aresztował go na trzy miesiące. W. trafił na obserwację. Biegli psychiatrzy uznali, że w chwili napaści nie był poczytalny. Rzeczniczka katowickiej prokuratury Marta Zawada-Dybek powiedziała, że do sądu w Częstochowie skierowano już wniosek o umorzenie postępowania i odizolowanie mężczyzny.
Andrzej W. zostanie umieszczony w zamkniętym oddziale psychiatrycznym.
Katowicka prokuratura prowadzi jeszcze postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie, czy policjanci zasadnie użyli broni strzelając do Andrzeja W. Wszyscy funkcjonariusze, którzy wówczas interweniowali, zostali przesłuchani jako świadkowie, prokuratura ma już wyniki badań balistycznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?